Cena uprawnień do emisji dwutlenku węgla w UE przekracza symboliczne 100 euro w miarę wprowadzania reform
Aby otrzymywać bezpłatne powiadomienia o najświeższych wiadomościach w czasie rzeczywistym, wysyłane bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej, zapisz się do naszych e-maili z najnowszymi wiadomościami
Zarejestruj się, aby otrzymywać nasze bezpłatne e-maile z najnowszymi wiadomościami
Cena uwalniania węgla ogrzewającego planetę do atmosfery wzrosła w Unii Europejskiej po raz pierwszy w tym tygodniu powyżej 100 euro (około 107 USD), co zdaniem ekspertów w środę przemawia za wysiłkami bloku na rzecz zwiększenia kosztów zanieczyszczenia.
UE wyznaczyła drogę do osiągnięcia neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 r., co oznacza, że będzie emitować tylko tyle dwutlenku węgla, ile można ponownie wchłonąć w sposób naturalny lub sztuczny. W 2005 r. ustanowiła system handlu emisjami (ETS), w ramach którego główni emitenci muszą kupować uprawnienia za każdą wyemitowaną tonę CO2.
Cena, obliczona za tonę emisji dwutlenku węgla lub ekwiwalentu emisji gazów cieplarnianych, przez długi czas utrzymywała się poniżej 25 euro, zanim gwałtownie wzrosła około dwa lata temu. Przez ostatni rok oscylował wokół 90 euro, aż do wtorku, kiedy to po raz pierwszy przekroczył granicę 100 euro.
„Nikt nie sądził, że byłoby prawdopodobne lub wykonalne, że cena wzrośnie do takiego poziomu w tak krótkim czasie” – powiedział Michael Pahle, który kieruje grupą ds. Polityki energetycznej w Poczdamskim Instytucie Badań nad Wpływem Klimatu.
„Politycy i decydenci włożyli wiele wysiłku w podniesienie go do tego poziomu”, powiedział w środę, odnosząc się do porozumienia uzgodnionego przez rządy UE i prawodawców w grudniu, które zmniejszy liczbę uprawnień do emisji dwutlenku węgla na rynku szybciej niż wcześniej planowano. , całkowicie je wycofując do 2038 r.
Komisja wykonawcza bloku chce, aby przemysł europejski zredukował swoje emisje o 62% do 2030 r. w stosunku do poziomu z 2005 r., w porównaniu do celu 43% w ramach poprzednich przepisów. Wysiłki te zostały wzmocnione przez naciski Europy na masowe zwiększenie produkcji energii odnawialnej w kraju po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Podczas gdy przedsiębiorstwa użyteczności publicznej i przemysł ciężki, które obecnie muszą kupować uprawnienia do emisji dwutlenku węgla, prawdopodobnie przerzucą część kosztów na konsumentów, będzie to głównie odczuwalne w krajach takich jak Polska, gdzie produkcja energii elektrycznej w dużej mierze opiera się na węglu, powiedział Pahle.
Oczekuje się, że w średnim okresie cena wzrośnie jeszcze bardziej, do 125-160 euro za tonę do 2030 r., powiedział, nie uwzględniając inflacji.
Juliette de Grandpré, ekspertka z berlińskiego think tanku NewClimate, powiedziała, że ostatnia podwyżka pokazała, że – o ile nie nastąpi nagłe spowolnienie gospodarcze – cena emisji gazów cieplarnianych w Europie będzie tylko rosła.
„Będzie dalej rosła, tylko dlatego, że wiemy, że w 2038 r. nie będzie już uprawnień w systemie” – powiedziała. „To tylko za 15 lat”.