Największą atrakcją turystyczną polskiego miasta jest gruby czarno-biały kot o imieniu Gacek
Zarejestruj się w bezpłatnym e-mailu podróżniczym Simona Caldera, aby otrzymywać cotygodniowe porady ekspertów i zniżki pozwalające zaoszczędzić pieniądze
Odbierz e-mail podróżniczy Simona Caldera
Gruby czarno-biały kot stał się główną atrakcją turystyczną w polskim mieście Szczecin.
Gacek, wolno żyjący kot, który mieszka w boksie przy ulicy Kaszubskiej w siódmym co do wielkości mieście w Polsce, przykuł uwagę miłośników kotów na całym świecie.
Okrągłe zwierzę miało pięć gwiazdek w Mapach Google i zebrało ponad 2500 recenzji, według lokalnych raportów, zanim zostało usunięte.
Nowa oferta Gacka przyciągnęła prawie 500 recenzji i średnią pięciogwiazdkową ocenę w ciągu pierwszych 48 godzin, według Insider, pokonując inne atrakcje tego portowego miasta, w tym XII-wieczny Zamek Książąt Pomorskich.
Kot, którego imię oznacza po polsku „nietoperza uszatego”, a wymawia się go „gats-ek”, od wielu lat mieszka w mieście, ciesząc się sympatią mieszkańców i przyjezdnych, ale jego międzynarodowa reputacja eksplodowała po Wideo z 2020 r. Lokalnego serwisu informacyjnego wSzczecinie stało się wirusowe.
Teraz do miasta ściągają ailurofile z całego świata, by spotkać się z „Królem ulicy Kaszubskiej” w futrach.
„Leciałem z Oslo tranzytem w Gdańsku, żeby zobaczyć Gacka” – napisała jedna z pięciogwiazdkowych recenzji z sierpnia 2021 roku.
„Zgodnie z oczekiwaniami nie zwrócił na mnie uwagi, co sprawiło, że całe doświadczenie było w pełni zdrowe. Gdybym mógł zjeść kolację z kimkolwiek na świecie, natychmiast poleciałbym ponownie, aby go nakarmić” – kontynuuje.
„Warto było podróżować trzy godziny, żeby poczuć się przez niego ignorowanym” – napisał inny.
Trzeci recenzent skomentował: „Mam wielkie szczęście, że spotkałem to wybitne, łagodne stworzenie”.
Odwiedzający oferujący Gacekowi przekąski wywołali niepokój o jego coraz bardziej pulchny wygląd, co skłoniło lokalne schronisko dla zwierząt do apelu do ludzi, aby nie karmili słynnego kota.
Znak obok jego boksu prosi wielbicieli, aby zostawiali smakołyki tylko w zamkniętych opakowaniach, które jego właściciel może dla niego otworzyć.
„Chętnie pozuję do zdjęć, ale proszę, nie głaszcz mnie, kiedy ucinam sobie drzemkę” – dodaje napis.
„Kocia turystyka” to jednak pojęcie nie tylko w Szczecinie.
Miłośników naszych futrzastych przyjaciół przyciąga również Dom i Muzeum Ernesta Hemingwaya w Key West na Florydzie.
Oprócz tego, że jest dawną siedzibą wielkiego amerykańskiego powieściopisarza, jest także domem dla około 50 swobodnie wędrujących kotów, z których wszystkie są potomkami oryginalnego Maine Coon Hemingwaya, Snowball.