Polska: prokuratorzy rozpoczynają śledztwo w sprawie lidera opozycji Tuska
Aby otrzymywać bezpłatne powiadomienia o najświeższych wiadomościach w czasie rzeczywistym, wysyłane bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej, zapisz się do naszych e-maili z najnowszymi wiadomościami
Zarejestruj się, aby otrzymywać nasze bezpłatne e-maile z najnowszymi wiadomościami
Polscy prokuratorzy wszczęli śledztwo w sprawie rzekomego nadużycia władzy przez lidera opozycji Donalda Tuska, gdy był on premierem dziesięć lat temu. Krytycy rządzących określają ten krok jako motywowany politycznie ze względu na czas przed wyborami w tym roku.
Warszawska prokuratura poinformowała we wtorek, że wszczęła śledztwo w imieniu polskiego biznesmena, który zarzuca Tuskowi nadużycie władzy, dokonując dochodzenia w jego sprawie i zmuszając go do zaprzestania importu węgla z Rosji.
Biznesmen Marek Falenta został skazany na 2,5 roku więzienia za zorganizowanie tajnego nagrywania prywatnych rozmów liderów politycznych i biznesowych w warszawskich restauracjach w 2013 i 2014 roku.
Rozmowy ukazały się w polskich magazynach w 2014 roku. Wkrótce potem Tusk wyjechał z Polski, by objąć najwyższe stanowisko w UE, ale publikacja wywołała skandal, który przyczynił się do klęski w 2015 roku centrowego, proeuropejskiego rządu kierowanego przez jego Obywatelskiego. Platformowa impreza. W jej miejsce wybrano obecną konserwatywną partię rządzącą.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała we wtorkowym oświadczeniu, że celem postępowania jest „weryfikacja okoliczności wskazanych w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa”.
Falenta zarzucał Tuskowi nadużycie władzy, nakazując kontrolę prowadzonej przez siebie firmy, która importowała rosyjski węgiel do Polski.
„W ocenie zawiadamiającego przestępstwo miało polegać na przekroczeniu uprawnień służbowych w związku z ingerencją w sprawy podmiotu prawa handlowego i zmuszeniu go do zaprzestania działalności” – Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie , powiedział w oświadczeniu.
Powiedziała, że urząd nie planuje na tym etapie przesłuchiwać Tuska.
W tym czasie Polska importowała duże ilości węgla z Rosji, z czym Tusk starał się rozprawić. Po utracie władzy przez Platformę Obywatelską w 2015 roku import węgla z Rosji do Polski wzrósł, ale zatrzymał się po inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę w zeszłym roku.
Od samego początku afery podsłuchowej w 2014 roku Tusk sugerował, że była ona napisana „cyrylicą”, co sugeruje, że Rosja przyłożyła rękę do osłabienia jego rządu, ponieważ sprzeciwiała się importowi rosyjskiego węgla i dążyła do silnych więzi z UE.
We wtorek Tusk powtórzył to twierdzenie i oskarżył PiS, akronim konserwatywnej partii rządzącej Prawo i Sprawiedliwość, o działanie w imieniu skazanego przestępcy, który służył rosyjskim interesom.
„PiS ściga mnie za walkę mojego rządu z importem rosyjskiego węgla. Prokuratura działa na zlecenie Marka Falenty, importera tego węgla, skazanego za nielegalne podsłuchiwanie. Wykorzystał swoje taśmy, w porozumieniu z PiS, do obalenia rządu. Cyrylica” – napisał Tusk na Twitterze.
Śledztwo prokuratury poprzedza wybory, które odbędą się jeszcze w tym roku. Sondaże pokazują, że Prawo i Sprawiedliwość prowadzi w sondażach. Jej głównym pretendentem jest Platforma Obywatelska, centrowa partia, której przewodzi Tusk. Do polskiej polityki wrócił po pełnieniu funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej w latach 2014-19.
Termin wyborów nie został ustalony, ale prawdopodobnie odbędą się one pod koniec października, a 5 listopada to ostatni możliwy termin.
Urzędnicy rządzący i państwowe media, zwłaszcza państwowa telewizja TVP, wielokrotnie przedstawiają Tuska w negatywnym świetle, zarzucając mu działanie na szkodę Polski.
We wtorek Tusk porównał się do postaci granej przez Harrisona Forda w filmie „Ścigany” z 1993 roku, mężczyzny uciekającego po tym, jak został wrobiony w morderstwo swojej żony.
„Mogą próbować zrobić ze mnie 'Ściganego’, ale pamiętamy, że ten film kończy się dobrze i ci, którzy go ścigają, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za każde zło, które wyrządzili” – powiedział Tusk.