Słowacja pławi się pod parasolem NATO, wysyła Ukrainie starą broń

Zarejestruj się, aby otrzymywać codzienny e-mail Inside Washington, aby otrzymywać ekskluzywne relacje i analizy ze Stanów Zjednoczonych na swoją skrzynkę odbiorczą

Otrzymuj nasz bezpłatny e-mail Inside Washington

Były sowiecki satelita Słowacja jest członkiem NATO od 2004 roku, ale rzeczywistość przynależności do największego na świecie sojuszu wojskowego naprawdę zaczęła się po rosyjskiej inwazji na Ukrainę rok temu.

Ten mały środkowoeuropejski kraj gości obecnie tysiące żołnierzy NATO, podczas gdy sojusznicze samoloty patrolują jego niebo, co pozwala Bratysławie rozważyć możliwość zostania pierwszym krajem, który wyśle ​​myśliwce na sąsiednią Ukrainę – jednocześnie pozbywając się nieporęcznych samolotów z czasów sowieckich.

Minister obrony Jaroslav Nad jest wdzięczny.

„Powiedziałbym, że Republika Słowacka jest bezpieczniejszym krajem w mniej bezpiecznym świecie”, powiedział Nad w rozmowie z AP w Bratysławie.

„Dobrze pamiętamy, jak to było mieć okupantów na naszym terytorium” – dodał, odnosząc się do kierowanej przez Sowietów inwazji wojskowej na byłą Czechosłowację w 1968 r., od której Słowacja oddzieliła się pokojowo w 1993 r., cztery lata po upadku reżimu komunistycznego.

Ten 5,4-milionowy kraj gości grupę bojową składającą się z żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Polski, Holandii, Słowenii i Czech, podczas gdy NATO uspokoiło członków na wschodniej flance zaniepokojonych potencjalnym rosyjskim zagrożeniem.

„Przesłanie stojące za rozmieszczeniem wszystkich tych jednostek jest proste” – powiedział Associated Press czeski pułkownik Karel Navratil, dowódca grupy bojowej. „Naszym zadaniem jest odstraszanie… odstraszanie potencjalnego agresora od rozprzestrzenienia swojej agresji na państwa członkowskie NATO”.

Podobne jednostki powstały na Węgrzech, w Rumunii i Bułgarii po pełnej inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. Uzupełniają one kolejne cztery rozmieszczone w 2017 r. w trzech krajach bałtyckich i w Polsce w celu rozszerzenia obecności NATO od Bałtyku po Morze Czarne.

Na poligonie Leszt w środkowej Słowacji, wśród pokrytych śniegiem wzgórz, wojska przeprowadziły niedawno wspólne ćwiczenia, w których scenariusze obejmowały ataki z drona lub artylerii, odpowiedź na atak chemiczny lub odbicie obszarów zajętych przez siły wroga.

Navratil powiedział, że siły wielonarodowe mają być „gotowe do walki” w marcu.

Słowacja pracuje również nad modernizacją własnych sił zbrojnych do standardów NATO. A to okazało się dobrodziejstwem dla obleganej Ukrainy, gdzie wylądowała większość starej słowackiej broni ciężkiej z czasów sowieckich.

Obejmowało to pociski obrony powietrznej S-300, helikoptery, tysiące rakiet do wielokrotnych wyrzutni Grad i dziesiątki pojazdów opancerzonych. W zamian Słowacja ma amerykańskie patriotyczne baterie obrony powietrznej tymczasowo rozmieszczone z oddziałami amerykańskimi, niemieckimi i holenderskimi oraz otrzymała niemieckie czołgi Leopard i systemy obrony powietrznej Mantis.

W sumie Słowacja przekazała Ukrainie broń o wartości prawie 168 milionów euro (179 milionów dolarów), a także odzyskała ponad 82 miliony euro (87 milionów dolarów) za pośrednictwem specjalnego funduszu UE.

Wśród ponownych apeli do krajów zachodnich o myśliwce, Słowacja rozważa przekazanie Ukrainie 10 z 11 sowieckich samolotów MiG-29 – z 11 zarezerwowanym dla słowackiego muzeum, według ministra obrony Nad.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poprosił o samoloty bezpośrednio premiera Słowacji Eduarda Hegera na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli w tym miesiącu.

Jeśli Słowacja się zgodzi, będzie pierwszym członkiem NATO, który to zrobi.

Uziemił swoje MiG-y latem z powodu braku części zamiennych i ekspertów od konserwacji po powrocie rosyjskich techników do domu. Ale siły powietrzne Ukrainy, które latają na MiG-ach 29, byłyby szczęśliwe, gdyby je miały.

„Nigdy więcej nie będziemy używać MiG-ów” — powiedział Nad. „Nie mają dla nas żadnej wartości. Jeśli oddamy je Ukrainie, mogą pomóc uratować im życie”.

Ostateczna decyzja spodziewana jest w ciągu kilku dni lub tygodni.

Odkąd słowackie MiG-y zostały wstrzymane, inni członkowie NATO, Polska i Czechy, monitorują słowacką przestrzeń powietrzną, a Węgry mają dołączyć jeszcze w tym roku.

Bratysława podpisała umowę na zakup 14 amerykańskich myśliwców F-16 Block 70/72, ale rozpoczęcie ich dostaw zostało przesunięte o dwa lata do początku 2024 roku.

Nad podkreślił, że jego kraj odpowiedział na zapotrzebowanie Ukrainy na broń pomimo długotrwałego kryzysu politycznego, który doprowadził do upadku rządu w grudniu po głosowaniu nad wotum nieufności.

„Aby Ukraina była w stanie obronić się przed rosyjską agresją, jest absolutnie w naszym interesie narodowym, państwowym, bezpieczeństwa i obrony” – powiedział.

Nie wszyscy na Słowacji tak myślą.

Prezydent Zuzana Czaputowa zwróciła się do rządu o pozostanie w ograniczonych uprawnieniach do przedterminowych wyborów we wrześniu, w których opozycja ma duże szanse na wygraną.

Wśród jej przywódców jest populistyczny były premier Robert Fico, który sprzeciwia się militarnemu wsparciu Ukrainy i unijnym sankcjom wobec Rosji oraz twierdzi, że słowacki rząd nie ma mandatu na dostarczanie Ukrainie myśliwców.

Rząd czeka na opinię prawną w tej sprawie.

Ale Nad powiedział AP, że układ MiG byłby „naprawdę korzystny dla wszystkich zaangażowanych”.

„I z tego punktu widzenia naprawdę nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek rozsądnie myślał, że nie chciałby pomóc Ukrainie, (ratując) życie ludzkie, jednocześnie zwiększając naszą obronę” – dodał.

___

Śledź relację AP z wojny na https://apnews.com/hub/russia-ukraine

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *