Test Bidena: Utrzymanie jedności, gdy wojna na Ukrainie wkracza w rok 2
Zarejestruj się, aby otrzymywać codzienny e-mail Inside Washington, aby otrzymywać ekskluzywne relacje i analizy ze Stanów Zjednoczonych na swoją skrzynkę odbiorczą
Otrzymuj nasz bezpłatny e-mail Inside Washington
Rok temu prezydent Joe Biden przygotowywał się na najgorsze, gdy Rosja gromadziła wojska przygotowujące się do inwazji na Ukrainę.
Ponieważ wielu na Zachodzie, a nawet na Ukrainie wątpiło w intencje rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, Biały Dom był nieugięty: wojna nadciągała, a Kijów miał żałośnie przewagę liczebną.
W Waszyngtonie współpracownicy Bidena przygotowali plany awaryjne, a nawet szkice tego, co powiedziałby prezydent, gdyby stolica Ukrainy szybko wpadła w ręce rosyjskich sił – scenariusz uważany przez większość amerykańskich urzędników za prawdopodobny. Prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu zaoferowano pomoc w wydostaniu się z kraju, gdyby tego chciał.
Jednak gdy rosyjska inwazja zbliża się do końca roku, miasto stoi w miejscu, a Ukraina przekroczyła nawet własne oczekiwania, wspierana przez sojusz kierowany przez Stany Zjednoczone, który zgodził się wyposażyć siły ukraińskie w czołgi, zaawansowane systemy obrony powietrznej i nie tylko, przy jednoczesnym utrzymaniu rząd w Kijowie ma do dyspozycji dziesiątki miliardów dolarów bezpośredniej pomocy.
Dla Bidena Ukraina była nieoczekiwanym kryzysem, ale idealnie wpasowuje się w jego szersze spojrzenie na politykę zagraniczną, zgodnie z którym Stany Zjednoczone i podobnie myślący sojusznicy znajdują się w środku konfliktu pokoleniowego, aby pokazać, że liberalne demokracje, takie jak Stany Zjednoczone, mogą przewyższyć wyniki. autokracje.
W ocenie Białego Domu wojna przekształciła retoryczne ostrzeżenia Bidena – podstawa jego przemówień w kampanii w 2020 roku – w pilne wezwanie do działania.
Teraz, gdy Biden przygotowuje się do podróży do Polski z okazji rocznicy wojny, staje w obliczu przełomowego momentu.
„Zadaniem prezydenta Bidena jest przedstawienie argumentów za trwałym wsparciem wolnego świata dla Ukrainy” — powiedział Daniel Fried, ambasador USA w Polsce za czasów administracji Clintona, a obecnie wybitny członek Rady Atlantyckiej. „To ważna podróż. I naprawdę Biden może określić rolę wolnego świata w odwróceniu tyranii”.
Urzędnicy administracji Bidena szybko przypisują główną zasługę wytrzymałości Ukrainy odwadze jej sił zbrojnych, z drugorzędną rolą nieudolności rosyjskiego wojska. Ale wierzą również, że bez ich wczesnych ostrzeżeń i masowego wsparcia, które zorganizowali, Ukraina zostałaby już prawie wymazana z mapy.
Argumentują, że podtrzymywanie walki Ukrainy, przy jednoczesnym zapobieganiu eskalacji wojny w potencjalnie katastrofalny szerszy konflikt z NATO, zostanie uznane za jedno z trwałych osiągnięć Bidena w polityce zagranicznej.
W Polsce Biden ma spotkać się z sojusznikami, aby zapewnić ich o zaangażowaniu USA w regionie i pomocy Ukrainie „tak długo, jak to będzie konieczne”. Jest to obietnica, która spotyka się ze sceptycyzmem zarówno w kraju, jak i za granicą, ponieważ inwazja wkracza w drugi rok, a Putin nie wykazuje żadnych oznak wycofania się z inwazji, w wyniku której zginęło lub zostało rannych ponad 100 000 jego własnych żołnierzy, a także dziesiątki tysiące ukraińskich żołnierzy i cywilów oraz miliony uchodźców.
Zadaniem Bidena jest teraz po części przekonanie Amerykanów – i publiczności na całym świecie – że pozostanie w walce jest ważniejsze niż kiedykolwiek, jednocześnie ostrzegając, że jest mało prawdopodobne, aby gra końcowa nastąpiła szybko.
Jego wizyta w Polsce jest okazją do przedstawienia argumentów „krajom, które odrzucają archaiczne koncepcje imperialnego podboju i wojen agresji, o potrzebie dalszego wspierania Ukrainy i przeciwstawiania się Rosji” – powiedział John Sullivan, który ustąpił ze stanowiska ambasadora USA w Polsce. Moskwa we wrześniu. „Zawsze głosimy kazania, staramy się chronić międzynarodowy porządek oparty na zasadach. To całkowicie skończone, jeśli Rosji ujdzie to na sucho”.
Determinacja Stanów Zjednoczonych, by przeciwstawić się Rosji, jest również wystawiana na próbę przez wewnętrzne obawy i niepewność gospodarczą.
Według sondażu opublikowanego w zeszłym tygodniu przez The Associated Press-NORC, 48% amerykańskiej opinii publicznej opowiada się za dostawą broni dla Ukrainy przez USA, 29% jest przeciwnych, a 22% twierdzi, że nie jest ani za, ani przeciw Centrum Badań Spraw Publicznych. To dowód na spadek poparcia od maja 2022 r., mniej niż trzy miesiące po rozpoczęciu wojny, kiedy 60% dorosłych Amerykanów powiedziało, że jest za wysłaniem broni na Ukrainę.
Co więcej, Amerykanie są mniej więcej równo podzieleni co do wysyłania funduszy rządowych bezpośrednio na Ukrainę, przy czym 37% jest za, 38% jest przeciwnych, a 23% nie mówi ani jednego, według sondażu AP-NORC.
W tym miesiącu 11 republikanów w Izbie Reprezentantów przedstawiło tak zwaną rezolucję „zmęczenie Ukrainą”, wzywając Bidena do zaprzestania pomocy wojskowej i finansowej dla Ukrainy, jednocześnie popychając Ukrainę i Rosję do zawarcia porozumienia pokojowego. Tymczasem bardziej tradycjonalistyczne skrzydło GOP zajmujące się bezpieczeństwem narodowym, w tym niedawno ogłoszona kandydatka na prezydenta 2024 Nikki Haley, była wysłanniczka ONZ, skrytykowała tempo pomocy USA, naciskając na szybszy transfer bardziej zaawansowanej broni.
„Nie patrz na Twittera, spójrz na ludzi u władzy” – powiedział lider republikanów w Senacie Mitch McConnell na konferencji bezpieczeństwa w Monachium w piątek. „Jesteśmy zaangażowani w pomoc Ukrainie”.
Ale senator Dan Sullivan z Alaski powiedział, że chce, aby prezydent i jego administracja wpoili sojusznikom potrzebę dzielenia ciężaru, ponieważ Amerykanie są zmęczeni obecnym poziomem wydatków USA na pomoc Ukrainie i sojusznikom z krajów bałtyckich.
Sullivan powiedział, że słyszy od mieszkańców Alaski: „Hej, senatorze, dlaczego wydajemy to wszystko? A dlaczego Europejczycy nie?”
Od początku swojej administracji Biden przekonywał, że świat znajduje się w decydującym momencie, w którym autokracje przeciwstawiają się demokracjom.
Argument ten został pierwotnie sformułowany z myślą o Chinach jako największym gospodarczym i wojskowym przeciwniku Ameryki, a Biden chciał zmienić orientację polityki zagranicznej USA w kierunku Pacyfiku. Zwrot w kierunku Azji to wysiłek, który każdy z jego ostatnich poprzedników próbował i nie udało mu się ukończyć, ponieważ wojna i kryzysy polityki zagranicznej w innych miejscach zwróciły ich uwagę.
W tym celu Biden starał się szybko zakończyć obecność armii USA w Afganistanie po siedmiu miesiącach swojej kadencji. Koniec najdłuższej wojny w Ameryce został zaciemniony przez chaotyczne wycofanie się, gdy 13 żołnierzy amerykańskich i 169 afgańskich cywilów, którzy chcieli uciec z kraju, zginęło w wyniku bombardowania w pobliżu międzynarodowego lotniska w Kabulu, przeprowadzonego przez filię grupy Państwa Islamskiego w Afganistanie.
Urzędnicy amerykańscy twierdzą, że decyzja o wycofaniu się z Afganistanu dała administracji przepustowość i zasoby, aby skoncentrować się na pomocy Ukrainie w pierwszej wojnie lądowej w Europie od czasów II wojny światowej, jednocześnie kładąc większy nacisk na przeciwdziałanie asertywnym działaniom Chin w regionie Indo-Pacyfiku.
Podczas gdy wojna na Ukrainie spowodowała duży wzrost cen na rynkach energii i żywności – zaostrzając szalejącą i uporczywą inflację – współpracownicy Bidena dostrzegli wewnętrzne korzyści dla prezydenta. Argumentowali, że wojna pozwoliła Bidenowi pokazać swoją zdolność do pracy w poprzek ołtarza, aby utrzymać finansowanie dla Ukrainy i pokazać swoje przywództwo na arenie światowej.
Niezależnie od tego, jak potoczą się nadchodzące miesiące, prawie na pewno będzie bałagan.
Podczas gdy w zeszłym roku Biden musiał odrzucić publiczne wezwanie do zmiany reżimu w Rosji, które wygłosił z Polski zaledwie kilka tygodni po rozpoczęciu wojny, amerykańscy urzędnicy coraz częściej postrzegają wewnętrzne niezadowolenie i wewnętrzne naciski na Putina jako klucz do zakończenia konfliktu.
„Więc jak to się skończy?”, powiedziała podsekretarz stanu Victoria Nuland podczas wydarzenia, które odbyło się w zeszłym tygodniu w Waszyngtonie z okazji nadchodzącej rocznicy. „To się skończy bezpieczną, zdolną do przetrwania Ukrainą. Kończy się, gdy Putin kulejąc schodzi z pola bitwy. Mam nadzieję, że ostatecznie skończy się to na rosyjskim obywatelu, który również mówi: „To był dla nas zły interes i chcemy lepszej przyszłości”.
Kiedy Biden gościł Zełenskiego w Waszyngtonie w grudniu, prezydent USA zachęcił go do dążenia do „sprawiedliwego pokoju” – ram, z którymi ukraiński przywódca miał problem.
„Dla mnie jako prezydenta „sprawiedliwy pokój” nie oznacza kompromisów” – powiedział Zełenski. Powiedział, że wojna zakończy się, gdy przywrócona zostanie suwerenność, wolność i integralność terytorialna Ukrainy, a Rosja zwróci Ukrainie wszystkie szkody wyrządzone przez jej siły .
„W wojnie, która została nam narzucona, nie może być żadnego «sprawiedliwego pokoju»” – dodał.
___
Korespondentka Kongresu AP, Lisa Mascaro, przyczyniła się do powstania tego raportu.