Ukraińska rodzina dziękuje Wielkiej Brytanii, ale ostrzega, że Putin nie zatrzyma się, dopóki nie zostanie pokonany
Aby otrzymywać bezpłatne powiadomienia o najświeższych wiadomościach w czasie rzeczywistym, wysyłane bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej, zapisz się do naszych e-maili z najnowszymi wiadomościami
Zarejestruj się, aby otrzymywać nasze bezpłatne e-maile z najnowszymi wiadomościami
Rodzina, która uciekła z Ukrainy po rosyjskiej inwazji, chwaliła życzliwość okazaną im przez Brytyjczyków, którzy namawiali Wielką Brytanię do dalszego dostarczania bojownikom ich kraju jeszcze potężniejszej broni.
Pavlo Romaniukha, lat 41, przeprowadził się do Sheffield w maju zeszłego roku ze swoją żoną Rymmą Parkhomenko-Romaniukha, lat 31 i ich 10-letnim synem Dmytro.
Romaniucha powiedział, że on i jego rodzina byli wzruszeni przyjęciem, jakie zgotowali, ale w przeddzień rocznicy rosyjskiej inwazji ostrzegł, że Władimir Putin musi zostać pokonany, ponieważ jego agresja nie skończy się na Ukrainie.
Nadal nie rozumiemy, dlaczego chciał najechać nasz kraj, skoro wcześniej żyliśmy jak dobrzy sąsiedzi. Czy możesz sobie wyobrazić Szkocję najeżdżającą twój kraj, albo ty najeżdżającą Szkocję?
Pawło Romaniucha
W rozmowie z agencją prasową PA powiedział: „Gdyby Ukraina przegrała teraz, kto byłby następny?
„Mam nadzieję, że Anglicy nie będą musieli walczyć w tej wojnie.
„Rozmawiam z wieloma ukraińskimi żołnierzami i po prostu potrzebujemy więcej broni – potężniejszej broni.
„Jeśli nie wygramy, nadal będziemy walczyć. To będą lata i lata i lata i co będzie dalej?
„Ukraińcy nigdy nie mówią „poddajemy się”, nigdy.
„Wciąż nie rozumiemy, dlaczego chciał najechać nasz kraj, skoro wcześniej żyliśmy jak dobrzy sąsiedzi.
„Czy możesz sobie wyobrazić Szkocję najeżdżającą twój kraj albo ty najeżdżającą Szkocję?”
Pan Romaniucha pracował w Polsce, kiedy Rosjanie najechali 24 lutego, a jego żona i syn pozostali na zachodniej Ukrainie przez dwa miesiące, dopóki nie uznali, że to zbyt niebezpieczne i nie uciekli, by do niego dołączyć.
Postanowili przenieść się do South Yorkshire z polskiego ośrodka dla uchodźców po skontaktowaniu się ze sponsorami z Sheffield za pośrednictwem strony internetowej utworzonej w celu kojarzenia wysiedlonych Ukraińców z rodzinami z Wielkiej Brytanii.
Po kilku tygodniach mieszkania ze sponsorami w wiosce Oughtibridge rodzina przeniosła się do domu w rejonie Netherthorpe – pan Romaniukha pracował jako kierowca wózka widłowego, a pani Parkhomenko-Romaniukha jako sprzątaczka na pół etatu.
Dmytro, który przygotowuje się do egzaminu ósmoklasisty w miejscowej szkole podstawowej, wspomina, jak straszne było to przez dwa miesiące, zanim on i jego matka opuścili dom.
Powiedział: „Zawsze było dużo czasu z dźwiękami alarmów o bombach jadących do naszego miasta.
„Czekaliśmy na korytarzu w mieszkaniu lub w drodze do szkoły, bo mieli gdzie się schować przed bombami.
„Rosjanie mogli strzelać do szkół, a my mogliśmy umierać co minutę, więc bardzo się baliśmy”.
Anglicy są dla mnie przykładem życzliwości. Otwierają swoje domy dla obcych
Pawło Romaniucha
Dmytro desperacko chce wrócić do domu na Ukrainie, tęskniąc za przyjaciółmi i sportowym życiem – zwłaszcza za judo, które dopiero zaczynało przynosić mu szafę pełną trofeów, kiedy musiał uciekać.
Powiedział: „Mam nadzieję, że kiedy to się skończy i wszystko będzie dobrze, będę mógł wrócić do mojego kraju, który tak bardzo lubię, abym mógł żyć swoim dawnym życiem na Ukrainie”.
Jego matka ocierała łzy, mówiąc o tęsknocie za domem, opisując, jak niektórzy z jej rodziny mieszkają w centralnej Ukrainie, gdzie dzieci każdego ranka chodzą prosto do szkolnych schronów bombowych, a syreny alarmowe rozlegają się każdego dnia.
Ale pan Romaniukha powiedział, że zostało mu nieco ponad dwa lata na pozwolenie na pobyt w Wielkiej Brytanii i ma nadzieję, że jego rodzina będzie miała możliwość pozostania po tym.
Powiedział: „Rozumiem, ale w rzeczywistości życie na Ukrainie byłoby naprawdę trudne, więc spodziewam się, że zostaniemy na minimum tego pozwolenia”.
Dodał, że tak wielu ludzi pomogło im, odkąd przybyli do Sheffield, zwłaszcza rodzina sponsorów, która ich umieściła, pomogła im znaleźć pracę i własny dom, a nawet zaprosiła ich z powrotem na Boże Narodzenie.
Powiedział: „Anglicy są dla mnie przykładem życzliwości. Otwierają swoje domy dla obcych”.
W ciągu ostatniego roku w Sheffield gościło ponad 700 Ukraińców, a rodzina Romaniukha przyłącza się do społeczności, która wspólnie wywiesza flagę kraju w mieście i celebruje swoją kulturę.
Dmytro utrzymuje kontakt z ukraińskim szkolnictwem poprzez projekt Stay With Ukraine, który działa równolegle z jego edukacją w Wielkiej Brytanii.
Jego ojciec powiedział, że program wspierany przez Ichworld, światową organizację charytatywną na rzecz dzieci, założoną przez Sarah Brown – żonę byłego premiera Gordona Browna – ma kluczowe znaczenie dla utrzymania kontaktu Dmytro z językiem i dziedzictwem jego kraju.
Pan Romaniucha powiedział: „Nigdy nie pozostanie Anglikiem, zawsze będzie Ukraińcem”.