Polska wciąż otrzymuje 10% ropy z Rosji, przyznaje minister, obwiniając brak unijnego embarga

Główny importer ropy do Polski, państwowy gigant energetyczny Orlen, nadal otrzymuje około 10% dostaw z Rosji, potwierdził w parlamencie wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki.

W marcu rząd zobowiązał się do zakończenia importu energii z Rosji do końca 2022 roku, co premier nazwał „najbardziej radykalnym w Europie planem odejścia od rosyjskiej ropy”. Teraz jednak Małecki mówi, że Polska nie może zerwać kontraktu na import ropy na 2023 rok bez unijnego embarga.

Na początku grudnia prezes Orlenu Daniel Obajtek zauważył, że jego firma zredukowała udział rosyjskiej ropy do 30% dostaw ropy do rafinerii, z około 50% w kwietniu. Obejmowało to całkowite wstrzymanie dostaw drogą morską przed unijnym embargiem na taki import, które weszło w życie 5 grudnia.

Business Insider Polska szacuje, że zakupy ropy z Rosji przez Orlen spadły w III kwartale 2022 roku o 62% w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej.

Jeszcze w grudniu szef Transniefti, kontrolowanego przez państwo rosyjskiego operatora rurociągów, powiedział, że Polska wystąpiła o dalsze dostawy ropy w 2023 r. rurociągiem Przyjaźń.

W odpowiedzi Orlen powiedział dziennikowi „Rzeczpospolita”, że ma „wiążącą umowę na dostawy rosyjskiej ropy w 2023 r. [that] przestanie być realizowany, gdy [EU] wprowadzone sankcje”. Dodał jednak, że nie odnowił kolejnego kontraktu naftowego z Rosją, który wygasał z końcem stycznia 2023 roku.

Rosyjski dziennik biznesowy Wiedomosti poinformował, że Polska była w styczniu największym importerem rosyjskiej ropy do UE, wyprzedzając Słowację, Czechy i Węgry (które są krajami znacznie mniejszymi niż Polska).

W oświadczeniu wydanym na początku lutego Orlen potwierdził, że nadal będzie otrzymywał około 10% swojej ropy z Rosji, ale powtórzył, że jest „w pełni przygotowany” na ograniczenie tego do zera, [from Russia] są wprowadzane” przez UE.

Jeszcze w 2015 r. prawie cała ropa w Grupie ORLEN pochodziła z Rosji. Wraz z wygaśnięciem kontraktu terminowego, po raz pierwszy w historii ok. 90% działających w naszych rafineriach pochodzących z alternatywnych. To zbudowane przez nas realne bezpieczeństwo i niezależność 🇵🇱

— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) 1 lutego 2023 r

Wczoraj w parlamencie posłowie opozycji pytali Małeckiego, dlaczego rosyjska ropa nadal płynie do Polski.

Wiceminister zaznaczył, że Orlen maksymalnie obniżył import, ale nie może pójść dalej bez narażania się na odszkodowanie za zerwanie kontraktów. Powiedział, że wprowadzenie ogólnounijnego embarga należy do „kolegów z Brukseli” z opozycji.

Małecki twierdził też, że kiedy Platforma Obywatelska (PO), główna partia opozycyjna, była wcześniej u władzy, udział rosyjskiej ropy w polskich rafineriach sięgał 100 proc., informuje portal wPolityce.

Najwyższa Izba Kontroli wnosi zarzuty do największej firmy w kraju, giganta energetycznego Orlen, po tym, jak firma ta odmówiła kontroli NIK.

Orlen przekonuje, że audyty nie miały podstawy prawnej i dlatego nie mógł z nimi współpracować https://t.co/nG55wR8b75

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 1 lutego 2023 r

Źródło zdjęcia: materiały prasowe Orlenu

Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisywał o sprawach polskich do wielu pism, m.in Polityka zagraniczna, POLITICO Europa, Obserwator UE I Dziennik Gazeta Prawna.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *