Polska wprowadza natychmiastowy zakaz importu produktów rolnych z Ukrainy
Polska wprowadziła natychmiastowy zakaz importu szerokiej gamy produktów rolnych z Ukrainy. Decyzja jest następstwem protestów polskich rolników, którzy twierdzą, że ukraińskie zboże, którego import poszybował w czasie wojny, obniża ceny na rynku.
W odpowiedzi ukraiński rząd ogłosił, że „żałuje” dzisiejszej decyzji Polski, która jest „sprzeczna z ustaleniami” między obydwoma krajami. Wezwał do dalszych rozmów w celu osiągnięcia porozumienia.
Zgodnie z tym kierunkową w sprawie Rady Ministrów natychmiastowe postępowanie Rozporządzenie w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych.@MorawieckiM @pisorgpl @MRiTGOVPL@MRiRW_GOV_PL @MF_GOV_PL pic.twitter.com/vHjhFCeOek
— Waldemar Buda (@waldemar_buda) 15 kwietnia 2023 r
Dziś po południu minister rozwoju Polski Waldermar Buda poinformował, że zgodnie z decyzją rządu podpisał zarządzenie zakazujące importu z Ukrainy 18 rodzajów produktów rolnych, w tym zboża, miodu, wina, mleka, jaj i różnych mięs.
Zakaz wchodzi w życie dzisiaj i będzie obowiązywał do 30 czerwca.
Wcześniej tego dnia Jarosław Kaczyński, prezes rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), przedstawił podczas spotkania z wiejskimi wyborcami czteropunktowy plan wsparcia wsi, obejmujący m.in. zakaz importu produktów rolnych z Ukrainy .
PiS walczy obecnie o głosy w jesiennych wyborach parlamentarnych, w których liczy na zdobycie trzeciej kadencji w rządzie. Wyborcy wiejscy są jednym z kluczowych elektoratów partii.
Konkrety #DlaPolskiejWsi:
1⃣ Powszechny skup zboża,
2⃣ Tona zboża nie mniej niż 1400 zł z dopłatą,
3⃣ Dopłaty do nawozów,
4⃣ Zakaz wwozu produktów rolniczych z Ukrainy.#PolskaWieś 🇵🇱🌾 pic.twitter.com/YxvBBGSRhJ
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) 15 kwietnia 2023 r
Dzisiejsza decyzja była jednak zaskoczeniem. 7 kwietnia minister rolnictwa Robert Telus poinformował po rozmowach z ukraińskim odpowiednikiem Mykołą Solskim, że obaj zgodzili się co do konieczności „bardzo silnego ograniczenia, a nawet całkowitego wstrzymania” ukraińskiego importu zboża.
Szczegóły ich planu – który miał umożliwić dalszy tranzyt przez Polskę – miały zostać uzgodnione wczoraj. Jednak Telus w ostatniej chwili poinformował, że podpisanie umowy zostało przesunięte na poniedziałek, ponieważ „trzeba jeszcze doprecyzować niektóre zapisy”.
Po tym, jak Polska wówczas jednostronnie wprowadziła zakaz, ukraińskie ministerstwo rolnictwa ogłosiło, że „wyraża ubolewanie z powodu decyzji naszych polskich kolegów o czasowym ograniczeniu eksportu do i przez Polskę (w tym tranzytu) produktów rolnych z Ukrainy”.
Ostrzegł, że próba „rozwiązania problemów poprzez jednostronne działania nie przyspieszy pozytywnego rozwiązania sytuacji”. Kijów zaapelował o „wzajemne zrozumienie i konstruktywny dialog” w celu znalezienia porozumienia w sprawie „właściwego uregulowania tranzytu produktów rolnych przez terytorium Polski”.
„Rozumiemy, że polscy rolnicy są w trudnej sytuacji, ale podkreślamy, że rolnicy ukraińscy są obecnie w najtrudniejszej sytuacji” – dodano w oświadczeniu.
Ukraina faktycznie na polskie embargo. „Rozumiemy, że są wybory” https://t.co/1ELgDgW6qn
— Węglarczyk 🇵🇱🇪🇺🇺🇸💙💛 (@bweglarczyk) 15 kwietnia 2023 r
W odpowiedzi Telus powiedział PAP, że Polska pozostaje „otwarta” na znalezienie rozwiązania i potwierdził, że plany dalszych rozmów dwustronnych pozostają w mocy w poniedziałek.
Od inwazji Rosji Polska jest jednym z najbliższych sojuszników Ukrainy. Obejmuje to wysiłki na rzecz pomocy Kijowowi w eksporcie produktów spożywczych, zwłaszcza zboża, po tym, jak Rosja odcięła normalne szlaki transportowe przez Morze Czarne.
W zeszłym roku polski rząd zapewnił rolników, że zostaną wprowadzone środki zapobiegające wprowadzaniu na lokalny rynek zboża przeznaczonego wyłącznie do tranzytu przez Polskę. Ale rolnicy twierdzą, że tak właśnie się stało.
W tym tygodniu prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie firm, które rzekomo zmieniały etykietę ukraińskiego zboża przeznaczonego do celów przemysłowych na polskie zboże do produkcji żywności i sprzedawały je producentom mąki w Polsce.
Minister rolnictwa zarządził kontrole wszystkich importerów zboża po tym, jak prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie doniesień, że pszenica z Ukrainy przeznaczona na cele przemysłowe została sprzedana w Polsce do spożycia przez ludzi https://t.co/hXrO57DPy4
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 12 kwietnia 2023 r
W swoim dzisiejszym wystąpieniu Kaczyński zadeklarował, że „jesteśmy i pozostajemy bez najmniejszej zmiany przyjaciółmi i sojusznikami Ukrainy” i „będziemy nadal ją wspierać”.
Dodał jednak, że obowiązkiem każdego dobrego rządu jest ochrona interesów własnych obywateli i ostrzegł, że kryzys na polskiej wsi miałby negatywne skutki dla wszystkich Polaków.
Miesięcznie przez Polskę przewożonych jest ponad 450 000 ton zboża z Ukrainy.
To 16 razy więcej niż rok temu i 50% więcej niż w połowie 2022 r., ponieważ Polska stara się pomóc Ukrainie przezwyciężyć trudności spowodowane inwazją Rosji https://t.co/2BofAyo0Bf
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 2 grudnia 2022 r
Do innych ogłoszonych dziś przez Kaczyńskiego polityk wspierania rolników należy państwowy program skupu istniejących zapasów zboża – na który przeznaczono 600 mln zł (129 euro) – aby minimalna cena za tonę nie spadła poniżej 1400 zł.
PiS chce też dalej udzielać rolnikom dopłat do zakupu nawozów. Ale premier Mateusz Morawiecki, przemawiając za Kaczyńskim, powiedział, że musi to zostać zaakceptowane przez UE. Morawiecki zapowiedział też podwyższenie dopłat do paliw rolniczych do 2 zł za litr z 1,2 zł ogłoszonych w grudniu.
Telus zadeklarował, że będą udzielane rolnikom oprocentowane na 2% pożyczki „aby pomóc im w tej trudnej sytuacji” oraz że rząd planuje działania, które pozwolą rolnikom budować silosy magazynowe bez pozwolenia na budowę
Polska ogłosiła plany ograniczenia napływu ukraińskiego zboża na swój rynek i wezwała UE do podobnych działań.
Sprawa wywołała protesty polskich rolników, którzy twierdzą, że napływ płodów z Ukrainy obniża ceny https://t.co/6JHRR4TjVM
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 30 marca 2023 r
Źródło głównego obrazu: Stan Petersen/Pixabay
Alicja Ptak jest starszą redaktorką Notes from Poland i dziennikarką multimedialną. Wcześniej pracowała dla agencji Reuters.