Polskie partie opozycyjne wzywają do referendum w sprawie prawa aborcyjnego
Jeśli opozycja zdobędzie władzę w jesiennych wyborach, powinna ogłosić referendum w sprawie polskiego prawa aborcyjnego w ciągu pierwszych 100 dni, mówią dwie partie, które prawdopodobnie będą młodszymi partnerami w każdym rządzie koalicyjnym utworzonym, jeśli opozycja zdobędzie władzę.
Jednak pomysł spotkał się już z krytyką partii lewicowej, która prawdopodobnie również wejdzie w skład takiej koalicji. Odrzucił go też polityk rządzącej partii narodowo-konserwatywnej Prawo i Sprawiedliwość (PiS), która nadzorowała wprowadzenie w 2021 r. niemal całkowitego zakazu aborcji w Polsce.
W 2021 roku przeprowadzono w Polsce tylko 107 legalnych aborcji, o 90% mniej niż w poprzednich latach.
Zdecydowana większość z nich miała miejsce przed 27 stycznia, kiedy wszedł w życie wyrok Trybunału Konstytucyjnego wprowadzający niemal całkowity zakaz aborcji https://t.co/ydX6ANrVKh
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 30 lipca 2022 r
W środę Szymon Hołownia, lider centrowej partii Polska 2050 (Polska 2050) i Władysław Kosiniak-Kamysz, szef agrarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL), przedstawili wspólną listę sześciu polityk, które chcieliby wprowadzić w ramach nowy rząd.
Wśród osób zapisanych na pierwsze 100 dni urzędowania jest przeprowadzenie referendum w sprawie tego, jaki kształt powinno przybrać prawo aborcyjne.
W latach 1993-2020 Polska miała już jedno z najsurowszych praw aborcyjnych w Europie, zezwalające na przerwanie ciąży tylko w trzech przypadkach: jeśli ciąża była wynikiem czynu zabronionego; jeżeli zagrażało to życiu lub zdrowiu matki; lub jeśli u płodu zdiagnozowano ciężką wadę wrodzoną.
W orzeczeniu z 2020 r. Trybunał Konstytucyjny (TK), organ powszechnie postrzegany jako pozostający pod wpływem PiS, uznał ostatnie z tych uzasadnień za niekonstytucyjne. Takie aborcje stanowiły wcześniej około 98% legalnych aborcji w Polsce, czyniąc orzeczenie niemal całkowitym zakazem aborcji.
#WspólnaListaSpraw nie
✔pierwsze 100 dni ruszy:
👉Odpartyjnienie państwa
👉Oddanie głosu kobietom
👉Godna płaca
✔na kadencji:
👉Płynny angielski po podstawówce
👉Zielona Energia
👉Proste podatki pic.twitter.com/Mkz7rrlh3u
— Polska 2050 (@PL_2050) 1 marca 2023 r
W środowym przemówieniu Hołownia uznał orzeczenie TK za „skandaliczną decyzję”. Powiedział jednak, że decyzja w tej sprawie powinna należeć do narodu polskiego, a nie „polityków czy biskupów” – stąd potrzeba referendum.
W kolejnym wywiadzie dla Onetu Hołownia przekonywał też, że prezydentowi Andrzejowi Dudzie, konserwatyście i na ogół sojusznikowi PiS, znacznie trudniej byłoby zawetować nową ustawę aborcyjną, gdyby wynikała ona z referendum, niż gdyby została dopiero uchwalona przez parlament w normalna moda.
Badania opinii publicznej od czasu orzeczenia TK konsekwentnie pokazują, że zdecydowana większość społeczeństwa jest przeciwna nowym, zaostrzonym zasadom aborcji. Jednak sondaże pokazują również, że Polacy są podzieleni co do tego, jakiego rodzaju prawa chcą w zamian.
Niektóre badania wykazały, że większość – 43% w jednym sondażu z 2021 r. – opowiada się za powrotem do prawa aborcyjnego, które obowiązywało do 2020 r. Jednak inne sugerują, że rosnąca większość – 70% w ankiecie z listopada ubiegłego roku – tak naprawdę chce jeszcze więcej liberalizacji poprzez zezwolenie na aborcję na żądanie.
Poparcie dla dopuszczania aborcji do 12 tygodnia ciąży wzrosło w Polsce do 70 proc. @Ipsos.
Różne sondaże pokazują, że poparcie dla dostępu do aborcji wzrosło od czasu wprowadzenia niemal całkowitego zakazu aborcji https://t.co/gzzxQjHQyr
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 16 listopada 2022 r
W 2021 roku sondaż United Surveys dla tygodnika Wprost wykazał, że ponad połowa Polaków, 55%, chce referendum w sprawie ustawy aborcyjnej, a 34% jest temu przeciwnych. Rzeczpospolita donosi dziś, że PSL i Polska 2050 mają wewnętrzne sondaże, które pokazują 75% poparcia dla referendum.
Jednak według sondaży obie partie mają obecnie poparcie 9% wyborców w przypadku Polski 2050 i 5% dla PSL. Gdyby utworzyli rząd koalicyjny, byłby to prawdopodobnie rząd zdominowany przez centrową Koalicję Obywatelską (KO), która ma około 28% poparcia, a także z udziałem Lewicy (Lewica), która ma 8%.
Zarówno KO, jak i Lewica zadeklarowały poparcie dla wprowadzenia jakiejś formy aborcji na żądanie, jeśli dojdą do władzy. Wczoraj przedstawiciele Lewicy odrzucili pomysł referendum.
„Lewica w przyszłym rządzie zadba o to, aby nasi konserwatywni i agrarni przyjaciele nie próbowali powrócić do starego, zgniłego [abortion] kompromis, który nie zadziałał” – powiedziała cytowana przez PAP posłanka lewicy Katarzyna Kotula.
„Aborcja powinna być legalna, bezpieczna, dostępna i bezpłatna do 12 tygodnia [of pregnancy] bez podania przyczyny” – dodała, wskazując na sondaże pokazujące silne poparcie dla aborcji na żądanie. „Społeczeństwo już wypowiedziało się w tej sprawie”.
Jeden z liderów Lewicy, Włodzimierz Czarzasty, przyznał, że w 2016 roku prowadził kampanię na rzecz referendum w sprawie aborcji. Ale powiedział, że teraz zdał sobie sprawę, że „myliłem się” i „przekonał mnie pomysł przedstawiony przez posła Kotulę w imieniu całej lewicy”.
Konserwatywna większość w polskim parlamencie odrzuciła projekt ustawy liberalizującej prawo aborcyjne – jedno z najsurowszych w Europie – poprzez zezwolenie na przerywanie ciąży na żądanie do 12 tygodnia ciąży https://t.co/lMGTLFMcHI
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 23 czerwca 2022 r
Żaden z wysokich rangą przedstawicieli KO nie skomentował jeszcze propozycji referendum. Jednak w zeszłym roku ich lider, Donald Tusk, obiecał, że rząd pod przewodnictwem KO w pierwszym dniu urzędowania przedstawi ustawę zezwalającą na aborcję na żądanie. Dodał, że tylko zwolennicy tego poglądu mogą kandydować w wyborach.
Poseł PiS Zdzisław Krasnodębski powiedział jednak dziś rano RMF FM, że jest przeciwny referendom w „sprawach godności człowieka” i „ochrony życia”, takich jak aborcja czy eutanazja.
Wśród innych propozycji politycznych przedstawionych w tym tygodniu przez Polskę 2050 i PSL znalazły się działania mające na celu odpolitycznienie państwowych przedsiębiorstw, „przywrócenie godziwych wynagrodzeń” pracownikom sektora publicznego, poprawę nauczania języka angielskiego w szkołach, inwestycje w zieloną energię oraz reformę systemu system podatkowy.
Tylko ci, którzy opowiadają się za wprowadzeniem aborcji na żądanie, mogą kandydować w wyborach do jego partii – mówi lider opozycji @donaldtusk.
Pod rządami jego partii decyzje o przerwaniu ciąży do 12. tygodnia „będą należeć wyłącznie do kobiety” https://t.co/W06cpzD3O4
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 1 września 2022 r
Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisywał o sprawach polskich do wielu pism, m.in Polityka zagraniczna, POLITICO Europa, Obserwator UE I Dziennik Gazeta Prawna.