Postępowanie papieża Jana Pawła II z wykorzystywaniem seksualnym wymaga „dalszych badań”, mówi polski Kościół katolicki
Potrzebne są dalsze badania reakcji Jana Pawła II na przypadki wykorzystywania seksualnego dzieci w celu ustalenia „sprawiedliwej oceny”, ogłosił Episkopat Polski w następstwie nowego raportu, w którym zarzucono, że przyszły papież wykazał się zaniedbaniem w zajmowaniu się tą kwestią podczas pełniąc funkcję arcybiskupa krakowskiego.
Jednak jeden z polskich arcybiskupów udzielił ostrzejszej odpowiedzi, opisując nowe twierdzenia jako próbę „zniszczenia” dziedzictwa Jana Pawła II przez „ideologów płci, zwolenników aborcji” i innych wrogów Kościoła. W obronie zmarłego papieża stanął także premier Polski.
Przyszły papież Jan Paweł II, będąc arcybiskupem krakowskim, wiedział o wykorzystywaniu seksualnym przez podległych mu księży, ale pozwolił im kontynuować pracę w kościele, a może nawet próbował uniemożliwić władzom poznanie ich zbrodni, czytamy w nowym raporcie https: //t.co/tIWfIvf1j3
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 7 marca 2023 r
We wtorek prywatny nadawca TVN wyemitował śledztwo w sprawie postępowania Jana Pawła II z trzema księżmi oskarżonymi o wykorzystywanie seksualne, gdy był arcybiskupem krakowskim Karolem Wojtyłą. Świadczyło to o tym, że mimo świadomości ich zachowania pozwolił im kontynuować pracę w kościele.
Śledztwo wywołało w Polsce ponowną debatę na temat dziedzictwa byłego papieża – bohatera narodowego nie tylko ze względu na jego duchowe przywództwo, ale także ze względu na rolę, jaką odegrał w inspirowaniu sprzeciwu wobec reżimu komunistycznego – w odniesieniu do historycznych przypadków nadużyć w Kościele katolickim .
W wydanym wczoraj oświadczeniu Konferencja Episkopatu Polski (KEP), która jest centralnym organem Kościoła katolickiego w Polsce, zwróciła uwagę, że sprawy dwóch z badanych przez TVN księży – Eugeniusza Surgenta i Józefa Loranca – zostały już zgłoszone na przez innych dziennikarzy w ostatnich miesiącach.
W przypadku Surgent, KEP wystosował publiczny apel w listopadzie zeszłego roku, aby ofiary księdza zgłosiły się, aby kościół mógł zapewnić im wszelkie potrzebne wsparcie.
Kościół katolicki w Polsce zaoferował wsparcie ofiarom nieżyjącego już księdza, który został skazany za wykorzystywanie seksualne dzieci w latach 70., ale według nowego raportu nadal wykorzystywał dzieci podczas pracy w kościele po wyjściu z więzienia https: //t.co/0GqbcSVHat
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 30 listopada 2022 r
Trzecią sprawą badaną przez TVN była sprawa Bolesława Sadusia, bliskiego współpracownika Wojtyły, którego przyszły papież podobno wysłał do pracy w Austrii po tym, jak „nie dało się ukryć” jego nadużyć w Polsce.
W swoim oświadczeniu KEP zaznaczyła, że dowody TVN nie pochodzą z akt prokuratury czy sądu, ale z archiwów komunistycznych służb bezpieczeństwa. To sprawia, że „niemożliwe jest określenie” ich wiarygodności.
Odkąd TVN wyemitował swój reportaż, wielu komentatorów zauważyło, że wiele z jego ustaleń opierało się na aktach służb bezpieczeństwa z czasów, gdy polski reżim komunistyczny chciał zdyskredytować Kościół i samego Wojtyłę. Sugerują, że to czyni ustalenia TVN niewiarygodnymi
Na koniec KEP stwierdziła, że „konieczne są dalsze badania archiwalne” w celu ustalenia „rzetelnej oceny decyzji i działań… Karola Wojtyły”.
Oświadczenie @rzecznikKEPpl z wyemitowanym 6 marca 2023 r. reportażem czerwonym. Marcina Gutowskiego z cyklu „Bielmo” dotyczym działań kard. Karola Wojtyły z okresu, gdy był metropolitą krakowskim.https://t.co/xRWQVxI2It pic.twitter.com/Pqe5S9eir4
— EpiskopatNews (@EpiskopatNews) 7 marca 2023 r
W znacznie bardziej konfrontacyjny ton uderzyła jedna z najwybitniejszych postaci polskiego Kościoła, Marek Jędraszewski, obecny arcybiskup krakowski.
Podczas wczorajszej homilii Jędraszewski zadeklarował, że trwa „akcja zniszczenia jego [John Paul II’s] pamięci”, bo jest „wrogiem głosicieli ideologii gender, zwolenników aborcji i eutanazji”. Dla nich „jego głos jest głosem sprzeciwu, więc musi zostać zniszczony, jego autorytet musi zostać osłabiony”.
„Musimy walczyć”, kontynuował arcybiskup, „nie przemocą [but] z modlitwą. Musimy stale umacniać solidarność polskich serc. Bo tu chodzi o Polskę. Tu chodzi o nas. Chodzi o wierność wszystkim, którzy przelali krew za naszą Ojczyznę w naszej odległej i niedawnej przeszłości”.
„Ideologia LGBT” jest podobna do nazizmu i komunizmu i trzeba jej się przeciwstawić – mówi arcybiskup krakowski, który jednocześnie przestrzega, by nie wyolbrzymiać problemu pedofilii w Kościele katolickim https://t.co/dxhRNF7r3c
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 8 listopada 2019 r
Tymczasem premier Mateusz Morawiecki zabrał się do mediów społecznościowych, by bronić byłego papieża, mówiąc w filmie na Facebooku, że ataki na Jana Pawła II „wyszły poza cywilizowaną debatę i poza spór obywatelski”.
Odnosząc się do wezwań niektórych komentatorów do usunięcia pomników Jana Pawła II, Morawiecki powiedział, że odrzuca te „żądania i groźby” kierowane „pod adresem najwybitniejszego z naszych rodaków, naszego brata, zwycięzcy totalitarnego komunizmu, naszego przewodnika św. Paweł II”.
Osobno rzecznik bliskiej Kościołowi partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) Morawieckiego zapowiedział dziś, że na obecnym posiedzeniu Sejmu zostanie podjęta uchwała „w obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II”.
Źródło głównego obrazu: Mazur/catholicchurch.org.uk (na licencji CC BY-NC-ND 2.0)
Alicja Ptak jest starszą redaktorką Notes from Poland i dziennikarką multimedialną. Wcześniej pracowała dla agencji Reuters.