Samobójstwo syna polskiego posła wywołuje sprzeciw wobec państwowych mediów, które pomogły zidentyfikować go jako ofiarę nadużyć

Samobójstwo 15-letniego syna posła opozycji wywołało falę żalu, ale i złości wobec partii rządzącej i powiązanych z nią mediów, których doniesienia pomogły publicznie zidentyfikować chłopca jako ofiarę wykorzystywania seksualnego.

W piątek wieczorem Magdalena Filiks, posłanka Platformy Obywatelskiej (PO), największej partii opozycyjnej w Polsce, poinformowała w mediach społecznościowych, że 17 lutego zmarł jej syn Mikołaj.

Po ujawnieniu szczegółów pogrzebu dodała: „W imieniu swoim oraz moich córek Aleksandry i Mai proszę 'media’ o uszanowanie prywatności mojej rodziny i nieprzychodzenie”.

pic.twitter.com/uj7mYkfeiM

— Magdalena Filiks 🇵🇱🇪🇺 (@FiliksMagdalena) 3 marca 2023 r

Niedługo potem dziennikarz Radosław Gruca napisał na Twitterze, że ma nadzieję, że tragedia śmierci Mikołaja doprowadzi do tego, że „Tomasz Duklanowski, który ujawnił, że syn posła został skrzywdzony przez pedofila, zniknie na zawsze z życia publicznego”.

Duklanowski jest reporterem Radia Szczecin, lokalnego oddziału Polskiego Radia. W grudniu Duklanowski relacjonował sprawę szczecińskiego urzędnika, który rok wcześniej trafił do aresztu za wykorzystywanie seksualne i dostarczanie narkotyków nieletnim.

W swoim raporcie Duklanowski zaznaczył, że obie ofiary to dzieci posłanki ze Szczecina i podał ich wiek. Doprowadziło to do powszechnej krytyki, że skutecznie zidentyfikował dzieci jako publicznie dostępne informacje, które ułatwiły ustalenie, kim one są.

Lokalny urzędnik odpowiedzialny za zwalczanie uzależnień w swoim województwie został skazany za wykorzystywanie seksualne i podawanie narkotyków nieletnim

Sprawa wywołała awanturę polityczną, ponieważ sprawcą był członek głównej partii opozycyjnej w Polsce i działacz LGBT https://t.co/vOATm7Yyqu

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 2 stycznia 2023 r

Jednak dane z rządzącej partii narodowo-konserwatywnej Prawo i Sprawiedliwość (PiS) skupiały się zamiast tego na fakcie, że pomimo nadużyć, które miały miejsce w 2020 r.

Argumentowali, że to dlatego, że PO chciała ukryć fakt, że sprawca był członkiem i byłym kandydatem tej partii oraz pracował jako urzędnik pod zwierzchnictwem marszałka województwa zachodniopomorskiego, który też jest z PO.

– Ci sami ludzie, którzy tak głośno krzyczą o walce z pedofilią, ukrywają, że w ich szeregach są pedofile – powiedział minister edukacji PiS Przemysław Czarnek w rozmowie z TVP. Powiedział, że niezgłoszenie sprawy było „ze szkodą dla społeczeństwa”.

🗨️@CzarnekP: Sąd w sposób niejawny rozpatrywał Krzysztofa F. po to, żeby nie naruszać przestępstw, to jest jasne i my o ofierze też nie rozmawiamy, rozmawiamy o sprawcy#wieszwięcej #Jedziemy pic.twitter.com/zN1yxiPULp

— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) 30 grudnia 2022 r

Jednak szerokie grono ekspertów i komentatorów zauważyło, że sprawa nie została nagłośniona w celu ochrony dzieci-ofiar, a nie PO.

Tomasz Terlikowski, wybitny komentator katolicki, oskarżył Czarneka o „udział w ponownym gwałcie tego dziecka” poprzez przyłączenie się do „polowania na czarownice przeciwko rodzicom dziecka, które było wykorzystywane seksualnie”. To skłoniło Czarneka do grożenia pozwem Terlikowskiemu, jeśli nie wycofa oskarżenia.

Odkąd w piątek ogłoszono śmierć Mikołaja, wielu takich komentatorów i działaczy opozycji przekonywało, że właśnie z tego tragicznego wyniku zrodził się niepokój o media państwowe, będące pod wpływem PiS, nagłośnienie sprawy i skuteczne identyfikowanie ofiar.

Terlikowski wyraził „szok i wściekłość” z powodu „cierpienia dziecka, które najpierw doświadczyło straszliwej krzywdy wykorzystywania seksualnego, a następnie było represjonowane na rzecz brudnej, cynicznej polityki”. Wezwał do zwolnienia osób odpowiedzialnych za to w mediach publicznych.

Nie wiem, nie potrafię sobie nawet poradzić, jaki ciężar, jaki dramat spadł na tego chłopca. Rozmowy, godziny rozmowy, także z osobami, które popełniły samobójstwo, nie dały cienia świadomości tego, co go spotkało. https://t.co/o6fqaOaKx2

— Tomasz Terlikowski (@tterlikowski) 5 marca 2023 r

Donald Tusk, lider PO, napisał wczoraj na Twitterze, że „będziemy pociągać PiS do odpowiedzialności za każdą niegodziwość, za wszystkie ludzkie krzywdy i tragedie, które spowodowali będąc u władzy”.

Inny lider opozycji, Szymon Hołownia z Polska 2050 (Polska 2050) napisał: „Nie ma dziś słów, które mogłyby przynieść ukojenie. Nadejdzie jednak – niech nikt w to nie wątpi – czas rozliczenia dla tych, których słowa niosą śmierć”.

Dzisiaj nie ma słów… Nie ma takich słów, które dziś oceniają uwagę, zwracają ukojenie. Przyjdzie jednak, niech nikt w to nie wątpie, czas na obliczeniach tych, których słowa niosą śmierć.

— Szymon Hołownia (@szymon_hołownia) 4 marca 2023 r

Kolejna posłanka opozycji, Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy, zapowiedziała dziś, że w zgłoszeniu sprawy złoży zawiadomienie do prokuratorów oskarżających TVP i Radio Szczecin o działalność przestępczą.

Prokuratura w Szczecinie już wcześniej potwierdziła portalowi Wirtualna Polska, że ​​prowadzi już śledztwo w sprawie śmierci Mikołaja. Jednak ani nie potwierdzili, ani nie zaprzeczyli doniesieniom mediów, że czynili to na podstawie artykułu 151 kodeksu karnego, który karze tych, którzy „podżegają do samobójstwa lub pomagają w jego popełnieniu”.

W Polsce odnotowano w tym roku rekordową liczbę prób samobójczych dzieci i młodzieży

Z policyjnych danych wynika, że ​​do końca września było ich ponad 1500, już więcej niż w całym 2021 roku.

Więcej informacji można znaleźć w naszym raporcie: https://t.co/cBthaVVBhM pic.twitter.com/VxDU93a1LM

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 27 października 2022 r

Jednak 23 lutego – już po śmierci Mikołaja, ale zanim została ona ogłoszona publicznie – szef agencji prasowej TAI przekonywał, że relacja TVP w tej sprawie była uzasadniona i akceptowalna. Zauważył np., że nie podali nazwiska posła, którego dzieci padły ofiarą.

Jeden z prawicowych komentatorów, Rafał Ziemkiewicz, zarzucił politykom opozycji, że cynicznie wykorzystują śmierć Mikołaja jako sposób na atak na partię rządzącą.

Tymczasem internauci zauważyli, że niektóre osoby związane z obozem rządzącym po ogłoszeniu w piątek śmierci Mikołaja usuwały swoje posty w mediach społecznościowych z grudnia i stycznia, kiedy komentowały tę sprawę.

Niżej Bartek wygrzebał z webcache.

Post Duklanowskiego wisi, post Mateckiego zniknął jak sen złoty. pic.twitter.com/5trWZ4RUYr

— Koroluk (@KorolukM) 4 marca 2023 r

Źródło głównego zdjęcia: Krzysztof Hadrian / Agencja Wyborcza.pl

Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisywał o sprawach polskich do wielu pism, m.in Polityka zagraniczna, POLITICO Europa, Obserwator UE I Dziennik Gazeta Prawna.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *