UE odrzuca wniosek Polski o zniesienie dziennych kar w wysokości 1 mln euro za ignorowanie orzeczenia ETS
Komisja Europejska odrzuciła wniosek Polski o zaprzestanie nakładania grzywien w wysokości 1 mln euro dziennie za niewykonanie przez Warszawę postanowienia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) dotyczącego jej sądownictwa. Od czasu nałożenia w listopadzie 2021 r. kary wyniosły do tej pory 526 mln euro (2,4 mld zł).
Pięć miesięcy temu polski rząd zażądał od Brukseli zaprzestania nakładania kar. Argumentował, że zastosował się do środka tymczasowego ETS, wydanego w lipcu 2021 r., nakazującego zawieszenie działalności jego izby dyscyplinarnej dla sędziów.
Ówcześni analitycy wskazywali jednak, że orzeczenie ETS wykracza poza samo zamknięcie izby dyscyplinarnej i że w każdym razie to nie Komisja Europejska, ale sam ETS decyduje, kiedy grzywny powinny zostać wstrzymane.
Polska zażądała, aby @Komisja_UE zaprzestać nakładania dziennych grzywien w wysokości 1 miliona euro za nieprzestrzeganie orzeczenia ETS.
Warszawa twierdzi, że wykonała orzeczenie, zamykając swoją izbę dyscyplinarną dla sędziów. Ale kary były kontynuowane i jak dotąd wyniosły 366 mln euro https://t.co/aLFb4NddJY
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 4 listopada 2022 r
Rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wiegand potwierdził dziś w rozmowie z RMF FM, że nie przyjęli wniosku Warszawy o zniesienie kar.
„Komisja Europejska dokładnie przeanalizowała argumenty zawarte w piśmie z 3 listopada iw wyniku tej analizy Komisja Europejska uważa, że Polska nadal nie wykonała w pełni orzeczenia ETS” – powiedział Wiegand.
Kary zostały wstrzymane na czas rozpatrywania wniosku przez komisję. Ale Polska może teraz spodziewać się potrącenia ze środków UE do 150 mln euro kar naliczonych w ciągu pięciu miesięcy rozpatrywania wniosku.
„To normalna procedura, gdy otrzymujemy takie prośby, abyśmy mogli przeanalizować argumenty” – powiedział Wiegand.
KE odrzuciła wniosek polskich władz o zaprzestanie naliczania 1 mln € kary dziennie. Władze mogą się dokładnie potrącenia nawet około 150 mln € zaległych kar. Chodzi sądy.https://t.co/IqdfFPni6J
— Szymańska-Borginon (@Sz_Borginon) 13 kwietnia 2023 r
Jak podaje RMF, polskie władze zostały poinformowane o decyzji Komisji Europejskiej w zeszłym tygodniu w liście wysłanym przez komisarza ds. sprawiedliwości Didiera Reyndersa. Polska również złożyła skargę do ETS w sprawie kar, ale decyzja zapadnie prawdopodobnie dopiero za kilka miesięcy.
Pierwotne orzeczenie ETS nakazywało zawieszenie izby dyscyplinarnej, ponieważ jej „niezależność może nie być zagwarantowana”, a jej dalsze funkcjonowanie „może spowodować poważne i nieodwracalne szkody dla unijnego porządku prawnego”.
Jednak izba nadal działała wbrew nakazowi, więc ETS zaczął nakładać grzywny w wysokości 1 miliona euro dziennie. Komisja Europejska jest odpowiedzialna za egzekwowanie kar poprzez pobieranie ich z polskich funduszy unijnych.
Obawy UE dotyczące systemu dyscyplinarnego były też jednym z powodów, dla których Bruksela wstrzymuje od Polski kolejne miliardy euro z funduszy na odbudowę po pandemii.
Unia Europejska odjęła 30 mln euro z funduszy Polski, aby pokryć grzywny TSUE, których zapłaty Warszawa odmówiła.
Po raz pierwszy takie działanie zostało podjęte przeciwko państwu członkowskiemu i prawdopodobnie zostanie powtórzone, a Polska nadal jest winna prawie 200 mln euro niezapłaconych grzywien https://t.co/lgZnuKfksq
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 7 kwietnia 2022 r
Ostatecznie, rok po pierwotnym orzeczeniu ETS, Polska zlikwidowała izbę dyscyplinarną, zastępując ją nową „izbą odpowiedzialności zawodowej”, której zadaniem jest pociąganie sędziów do odpowiedzialności.
Jednak zmiana nie zadowoliła Brukseli, a przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że „nowe prawo nie gwarantuje, że sędziowie mogą kwestionować status innego sędziego bez ryzyka postępowania dyscyplinarnego”.
Polski rząd stara się teraz zastąpić izbę odpowiedzialności zawodowej innym nowym systemem dyscyplinarnym. Stosowną ustawę skierował jednak prezydent Andrzej Duda do oceny Trybunału Konstytucyjnego.
RMF donosi dziś, powołując się na anonimowe źródła, że Komisja Europejska zwlekała z decyzją w sprawie wniosku Polski o zniesienie kar, ponieważ liczyła, że nowe przepisy w międzyczasie wejdą w życie.
Grupa zbuntowanych sędziów w polskim Trybunale Konstytucyjnym napisała do prezesa Trybunału Konstytucyjnego, wyjaśniając, że nie pozwoli na przesłuchanie w sprawie kluczowej ustawy sądowej mającej na celu odblokowanie miliardów euro w zamrożonych funduszach UE, dopóki nie ustąpi https://t .co/Fhifo90cAA
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 6 kwietnia 2023 r
Alicja Ptak jest starszą redaktorką Notes from Poland i dziennikarką multimedialną. Wcześniej pracowała dla agencji Reuters.