Ukraina krytykuje apel Polski do Zełenskiego o przeprosiny za masakry z czasów II wojny światowej
Polska i Ukraina ponownie starły się w sprawie masakry na Wołyniu, w której podczas drugiej wojny światowej ukraińscy nacjonaliści zamordowali nawet 100 000 etnicznych Polaków. Kwestia ta od dawna wywoływała napięcia między dwoma krajami, które poza tym stały się najbliższymi sojusznikami od czasu inwazji Rosji.
Ostatni spór rozpoczął się od rzecznika polskiego MSZ, który zasugerował, by prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przeprosił za masakrę. To wywołało gniewną reakcję ambasadora Ukrainy na Twitterze, który później usunął swoje tweety.
Rzecznik MSZ: prezydent Zełenski powinien przeprosić za Wołyń [WYWIAD] https://t.co/XOllhmTcrO
— Onet Wiadomości (@OnetWiadomości) 19 maja 2023 r
W opublikowanym w piątek wywiadzie dla portalu informacyjnego Onet rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina mówił o zbliżającej się w lipcu 80. rocznicy zbrodni wołyńskiej.
Powiedział, że „zrozumienie [of the massacres] jest jeszcze za słaby” wśród Ukraińców, ale „jestem optymistą, że ta rocznica coś zmieni”. Podczas gdy Polacy uważają masakry za ludobójstwo – a parlament uznał je za ludobójstwo – Ukraina odrzuca to określenie.
Jasina przyznała, że „prezydent Zełenski ma w tej chwili wiele innych spraw na głowie”. Ale masakra jest „sprawą tak ważną, że trzeba się nią zająć” na szczeblu prezydenckim, ponieważ „blokuje wiele wspólnych inicjatyw” między Polską a Ukrainą – dodał.
Premier Polski mówi, że otrzymał osobiste zapewnienia od @ZelenskyyUa że Ukraina zezwoli na ekshumację ofiar rzezi wołyńskiej, w której ukraińscy nacjonaliści zamordowali dziesiątki tysięcy etnicznych Polaków podczas II wojny światowej https://t.co/gJI3YntsHg
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 14 marca 2023 r
Zapytana, czy Zełenski powinien przeprosić, Jasina zgodziła się, że „powinien wziąć na siebie większą odpowiedzialność”. Zapytany, jaką formę mogłyby przybrać takie przeprosiny, zasugerował: „Przepraszam i proszę o przebaczenie”.
Ta sugestia spotkała się z gniewną reakcją ambasadora Ukrainy w Warszawie Wasyla Zwarycza, który w sobotę zamieścił na Twitterze oświadczenie, które później usunięto.
„Jakakolwiek próba narzucenia Prezydentowi Ukrainy lub Ukrainie tego, co musimy o naszej wspólnej przeszłości [sic] jest niedopuszczalne i niefortunne” – napisał po polsku. „Pamiętamy historię i apelujemy o szacunek i równowagę w wypowiedziach, zwłaszcza w trudnej rzeczywistości ludobójczej agresji rosyjskiej”.
Czy ocenisz komentarz do👇? pic.twitter.com/M2WQmErLF7
— Żołnierz 6 dywizji😵💫 (@D45754420) 20 maja 2023 r
Po usunięciu tych uwag Zvarych napisał dziś rano na Twitterze, że uważa „formę komunikacji Jasiny za niewłaściwą”, dodając: „Jesteśmy otwarci na dialog, współpracę w sprawie historii, rozumiemy jej wagę, szanujemy pamięć ofiar. Razem silniejsi.”
Polski wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk również starał się uspokoić napięcia, mówiąc serwisowi informacyjnemu wPolityce, że „teraz nie czas szukać problemów w stosunkach, ale raczej skupić się na wspieraniu Ukrainy… Tworzenie problemów nie jest dobre dla nikogo poza Rosją”.
Mój wczorajszy wpis był reakcją na słowo Rzecznika MSZ w Onet, który wprost wskazał, co musi zrobić prezydent 🇺🇦. Należy uwzględnić dodatkową komunikację za niewłaściwą. Jesteśmy zauważeni na dialogu, działamy w historii, rozumiemy jej znaczenie, czcimy pamięć ofiar. Razem silniejsi 🇺🇦🇵🇱
— Wasyl Zvarych (@Vasyl_Zvarych) 21 maja 2023 r
W latach 1943-1945 Ukraińska Powstańcza Armia (UPA) prowadziła operację czystek etnicznych, w wyniku której zginęło nawet 100 000 Polaków, z czego większość ofiar to kobiety i dzieci.
Ta historia od dawna powoduje napięcia między Warszawą a Kijowem. Jednak po ubiegłorocznej inwazji rosyjskiej, która zbliżyła do siebie rządy Polski i Ukrainy, premier Polski Mateusz Morawiecki powiedział, że wojna jest szansą na pojednanie w sprawie masakr.
Od tego czasu nastąpiły pozytywne zmiany, a Morawiecki powiedział w marcu tego roku, że Zełenski osobiście zaproponował mu, że Ukraina zezwoli na ekshumację ofiar masakr.
Jednak były też momenty napięć, w tym zeszłego lata, kiedy poprzedni ambasador Ukrainy w Polsce zaprzeczył, jakoby przywódca nacjonalistów Stepan Bandera był odpowiedzialny za masowe mordy na etnicznych Polakach i Żydach, oraz w tym roku, kiedy urzędnicy na Ukrainie obchodzili rocznicę urodzin Bandera.
Polscy urzędnicy, w tym premier, potępili ukraiński parlament za upamiętnienie przywódcy nacjonalistów Stepana Bandery w rocznicę jego urodzin
Bandera jest postrzegany w Polsce jako odpowiedzialny za ludobójstwo etnicznych Polaków i Żydów podczas II wojny światowej https://t.co/YSRrDpTAIc
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 2 stycznia 2023 r
Źródło głównego obrazu: Lowdown/Wikimedia Commons (na licencji CC BY-SA 4.0)
Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisywał o sprawach polskich do wielu pism, m.in Polityka zagraniczna, POLITICO Europa, Obserwator UE I Dziennik Gazeta Prawna.