Polska obiecuje nie kłaniać się unijnym przepisom migracyjnym i grozi zawetowaniem jakiegokolwiek planu relokacji uchodźców
Aby otrzymywać bezpłatne powiadomienia o najświeższych wiadomościach w czasie rzeczywistym, wysyłane bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej, zapisz się do naszych e-maili z najnowszymi wiadomościami
Zarejestruj się, aby otrzymywać nasze bezpłatne e-maile z najnowszymi wiadomościami
Premier Polski zapewnił w czwartek, że jego kraj nie będzie zmuszony do zaakceptowania przepisów Unii Europejskiej dotyczących migracji i obiecał zawetować każdy plan, który mógłby zmusić kraje do przyjęcia uchodźców.
„Trwa atak na Europę. Granice Europy nie są bezpieczne. Stawką jest bezpieczeństwo mieszkańców naszego kontynentu” – powiedział w nagraniu wideo premier Mateusz Morawiecki. Zapowiedział, że na szczycie w Brukseli zaproponuje przywódcom UE „plan bezpiecznych granic”.
Na początku tego miesiąca kraje UE dokonały przełomu w reformie prawa azylowego, przypieczętowując porozumienie w sprawie planu podziału odpowiedzialności za migrantów przybywających do Europy bez zezwolenia. Kwestia ta leży u podstaw jednego z najdłużej trwających kryzysów politycznych bloku.
Porozumienie zrównoważyło obowiązek krajów, do których przybywa większość migrantów, w zakresie przetwarzania i składania ich z wymogiem zapewnienia wsparcia finansowego lub przyjęcia uchodźców przez innych członków. Kraje, które odmawiają przyjęcia migrantów, mogą zamiast tego zapłacić 20 000 euro (21 400 USD) na osobę.
Porozumienie zostało przypieczętowane większością kwalifikowaną około dwóch trzecich głosów. Tylko Polska i Węgry głosowały przeciw. Ich celem na szczycie jest zakwestionowanie ważności prawnej tej decyzji.
Morawiecki powiedział, że jego „plan jest jasny — «nie» dla przymusowej relokacji imigrantów, «nie» dla łamania prawa weta przez poszczególne państwa i «nie» dla łamania zasady wolności, zasady podejmowania decyzji przez państwa , „nie” dla kar nałożonych przez Brukselę na państwa”.
Polska i Węgry wraz z Czechami odmówiły przyjęcia kwot migrantów narzuconych pospiesznie przez UE w 2015 r., a do Europy przedostało się ponad milion osób, głównie Syryjczyków uciekających przed konfliktem. Najwyższy sąd UE orzekł w 2020 r., że nie przestrzegali prawa bloku.
Rośnie liczba osób próbujących wjechać do UE bez zezwolenia. Agencja straży granicznej i przybrzeżnej Frontex poinformowała, że od stycznia do maja podjęto ponad 50 300 prób. To ponad dwukrotnie więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku i najwięcej od 2017 roku. Jednak liczba migrantów przybywających do Europy jest mniejsza niż w Turcji, Libanie czy Jordanii.
Wydaje się mało prawdopodobne, aby Węgry i Polska odniosły sukces w dążeniu do obalenia przepisów, ale ich antyimigrancka postawa – wspierana przez innych członków, takich jak Austria czy Słowacja – pomogła zapewnić, że polityka UE koncentruje się na powstrzymywaniu ludzi z dala i szybkiej deportacji osób nieuprawnionych zostać.
Szwedzki premier Ulf Kristersson, którego kraj sprawuje obecnie rotacyjną prezydencję w UE, powiedział, że wpuszczane powinny być tylko osoby uprawnione do pobytu.
„Nie możemy kontynuować sytuacji, w której ludzie bez zezwoleń po prostu podróżują po Europie i do krajów i żyją w warunkach, które są nie do zaakceptowania. Jest to obecnie jeden ze zbieżnych poglądów w Europie. Po prostu musimy coś z tym zrobić” – powiedział dziennikarzom.
Przywódcy powiedzą, że „pozostawają zaangażowani w łamanie modelu biznesowego handlarzy i siatek przemytniczych… oraz w zwalczanie pierwotnych przyczyn nielegalnej migracji, aby lepiej radzić sobie z przepływami migrantów”, zgodnie z projektem ich oświadczenia na szczycie, do którego dotarł Stowarzyszenie prasy.
Jednak przełomowa umowa, której sprzeciwiały się Węgry i Polska – której zawarcie zajęło lata – nadal musi zostać zatwierdzona przez Parlament Europejski. Ustawodawcy nalegają, aby kraje zaakceptowały obowiązkowe kwoty uchodźców, a to stanowisko storpeduje plan, chyba że się wycofają.
___
Gera meldowała się z Warszawy.
___
Śledź globalną relację AP dotyczącą migracji na stronie https://apnews.com/hub/migration