Polskie sądy muszą ignorować „bezprawne” zawieszenie sędziego krytykującego reformy rządu, orzeka sąd UE

W najnowszym europejskim orzeczeniu przeciwko reformie sądownictwa polskiego rządu, najwyższy sąd UE nakazał polskim sądom odstąpienie od stosowania wszelkich środków wynikających z decyzji o zawieszeniu sędziego, który jest wybitnym krytykiem rządowych reform sądownictwa.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) zauważył, że zawieszenie wydane przez izbę dyscyplinarną utworzoną w ramach tych reform zostało wydane z naruszeniem prawa unijnego.

Jednak wiceminister w polskim rządzie zareagował, nazywając orzeczenie „bez sensu” i twierdząc, że „upolitycznieni sędziowie TSUE” sami naruszyli traktaty unijne i polską konstytucję, wydając decyzję mającą na celu wsparcie polskiej opozycji.

#ETS: sądy krajowe są zobowiązane do odstąpienia od stosowania aktu nakazującego z naruszeniem art #prawo UEsędziego #zawieszenie od swoich obowiązków #Polska 👉https://t.co/ATb3CgbPxg pic.twitter.com/GqzVeo5wOk

— Trybunał Sprawiedliwości UE (@EUCourtPress) 13 lipca 2023 r

Sprawa dotyczy Igora Tulei, sędziego, który stał się symbolem sprzeciwu wobec przeprowadzonej przez rząd PiS reformy sądownictwa, która została uznana przez szereg organów krajowych i międzynarodowych za naruszającą praworządność.

Został pozbawiony immunitetu i zawieszony w czynnościach decyzją Izby Dyscyplinarnej w 2020 r. Jednak w ogłoszonym dzisiaj orzeczeniu TSUE stwierdził, że zawieszenie to zostało wydane „z naruszeniem prawa unijnego”.

W 2021 r. TSUE nakazał Polsce tymczasowe zawieszenie izby dyscyplinarnej – nakazu, którego polskie władze początkowo nie wykonały, co skutkowało wysokimi grzywnami – aw zeszłym miesiącu orzekł, że izba naruszyła prawo europejskie.

Krajowe orzeczenia polskich sądów – w tym samego Sądu Najwyższego, w którym mieściła się izba dyscyplinarna – również uznały tę izbę za niezgodną z prawem, podobnie jak Europejski Trybunał Praw Człowieka.

Polskie reformy sądownictwa, które wprowadziły nowy, surowy system dyscyplinarny dla sędziów, naruszyły prawo europejskie, uznał Trybunał Sprawiedliwości UE.

Orzeczenie kończy wieloletnią sprawę, w której Polska została ukarana grzywną w wysokości ponad pół miliarda euro https://t.co/Sl9hZGwbAh

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 5 czerwca 2023 r

W związku z tym, jak zauważył TSUE, ogłaszając dziś swoje orzeczenie, „aby zapewnić prymat prawa UE… sądy krajowe muszą powstrzymać się od stosowania… uchwały izby dyscyplinarnej” przeciwko Tuleyi.

Sędzia również musi mieć możliwość wznowienia pracy, stwierdził unijny sąd. Jego sprawy, które zostały wcześniej przydzielone w wyniku jego zawieszenia, nie mogą być rozpatrywane przez innych sędziów i zamiast tego przywrócone do Tuleyi.

TSUE zauważył, że ze względu na nadrzędność prawa UE takie decyzje powinny być podejmowane niezależnie od sprzecznego z nimi orzecznictwa krajowego oraz że sędziowie, którzy podejmują takie decyzje, nie mogą zostać pociągnięci za to do odpowiedzialności dyscyplinarnej.

Dużą nowością jest orzeczenie TSUE, że sądy powinny wprost ignorować decyzje Izby Dyscyplinarnej naruszające prawo UE. To oczywiście naturalna konsekwencja prymatu prawa unijnego i była implikowana we wcześniejszych orzeczeniach TSUE w tej Izbie, ale teraz jest o tym głośno. 2/

— Jakub Jaraczewski (@[email protected]) (@J_Jaraczewski) 13 lipca 2023 r

Tuleya de facto otrzymał już pozwolenie na powrót do pracy po tym, jak Izba Odpowiedzialności Zawodowej – która zastąpiła Izbę Dyscyplinarną po likwidacji tej ostatniej w zeszłym roku – potwierdziła w listopadzie 2022 r., że nie popełnił przestępstwa.

Jednak, jak zauważył ETPCz w osobnym orzeczeniu na korzyść Tuleyi z zeszłego tygodnia, uchylenie jego immunitetu nie zostało uchylone i nadal toczy się przeciwko niemu postępowanie karne.

Dzisiejsze orzeczenie TSUE zostało przyjęte z zadowoleniem przez IUSTITIA, stowarzyszenie polskich sędziów, które prowadzi kampanię przeciwko polityce sądowniczej rządu.

„To kolejne zwycięstwo polskiej konstytucji, prawa unijnego i niezłomnych sędziów nad bezprawiem wprowadzonym przez rząd do polskiego wymiaru sprawiedliwości” – napisała na Twitterze IUSTITIA.

Polskie władze dopuściły się „wielokrotnego naruszenia” praw sędziego krytykującego rządowe reformy sądownictwa, orzekł europejski trybunał.

Nakazał Polsce wypłacić mu odszkodowanie. Ale minister twierdzi, że orzeczenie nie ma skutków prawnych https://t.co/5EeEXzfaqm

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 6 lipca 2023 r

Wyrok potępił jednak Janusz Kowalski, wiceminister rolnictwa wywodzący się z tej samej partii – Suwerennej Polski, młodszego partnera koalicji rządzącej – co minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

„Wyrok TSUE w sprawie Igora Tuleyi jest dla Polski bez znaczenia” – napisał na Twitterze Kowalski. „Nie ma akceptacji dla łamania polskiej konstytucji i traktatów unijnych przez upolitycznionych sędziów TSUE bezczelnie popierających anarchizację polskiego wymiaru sprawiedliwości przez totalną opozycję”.

Rząd kierowany przez PiS argumentował, że reformy sądownictwa były konieczne, aby sędziowie – którzy wcześniej stanowili samorządową „kastę” – mieli większą odpowiedzialność za swoje czyny.

Zaprzecza, że ​​naruszają one praworządność i twierdzi, że takie roszczenia są częścią próby odsunięcia PiS od władzy przez krajową opozycję przy wsparciu organów międzynarodowych.

Wyrok TSUE w sprawie Igora Tuleyi bez znaczenia dla Polski. Nie ma akceptacji na łamanie 🇵🇱KON-STY-TU-CJI i traktatów prawnych przez rozpolitykowanych sędziów TSUE bezczelnie wspierających anarchizowanie przez totalną opozycję polskiego wymiaru sprawiedliwości. Kropka.

— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) 13 lipca 2023 r

Źródło głównego zdjęcia: Grzegorz Bukala / Agencja Wyborcza.pl

Alicja Ptak jest starszą redaktorką Notes from Poland i dziennikarką multimedialną. Wcześniej pracowała dla agencji Reuters.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *