Tusk oskarża polski rząd o przyzwolenie na „niekontrolowaną” imigrację z krajów muzułmańskich

Lider największej polskiej partii opozycyjnej Donald Tusk wezwał kraj do „odzyskania kontroli nad swoimi granicami”, mówiąc, że rząd zezwolił na przyjazd do Polski wielu pracownikom z krajów muzułmańskich.

Wezwanie Tuska oznacza zmianę retoryki z jego centrowej Platformy Obywatelskiej (PO) – która w przeszłości oskarżała narodowo-konserwatywną rządzącą partię Prawo i Sprawiedliwość (PiS) o wykorzystywanie antyimigracyjnej retoryki dla korzyści politycznych – w okresie poprzedzającym wybory tej jesieni, kiedy PiS będzie ubiegał się o bezprecedensową trzecią kadencję z rzędu.

Tusk oskarżył prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o hipokryzję, że przyjmuje dużą liczbę zagranicznych pracowników z krajów muzułmańskich, jednocześnie odrzucając migrantów z tych krajów w ramach unijnego programu relokacji. Ale jego wypowiedź wywołała krytykę zarówno ze strony obozu rządzącego, jak i innych partii opozycyjnych.

Polacy muszą sprawdzać kontrolę nad swoimi państwami i jego granicami! pic.twitter.com/Ak0m3OSNoG

— Donald Tusk (@donaldtusk) 2 lipca 2023 r

„Oglądamy wstrząsające sceny gwałtownych zamieszek we Francji, a teraz Kaczyński przygotowuje dokument, który pozwoli jeszcze większej liczbie obywateli takich krajów jak Arabia Saudyjska, Indie, Islamska Republika Iranu, Katar, ZEA, Nigeria czy Islamskiej Republiki Iranu do Polski” – powiedział Tusk w nagraniu.

Odniósł się do projektu ustawy, który rozszerzy listę krajów, których obywatele mogą ubiegać się o wizę bezpośrednio w polskim MSZ, a nie w konsulacie. Ta możliwość jest obecnie dostępna tylko dla Białorusinów.

Ustawa, nad którą pracuje obecnie MSZ, miałaby objąć nią obywateli krajów Bliskiego Wschodu (Arabia Saudyjska, Iran, Katar, Kuwejt, Turcja, Zjednoczone Emiraty Arabskie), Kaukazu (Armenia, Azerbejdżan, Gruzja), Azji (Pakistan , Indie, Tajlandia, Kazachstan, Uzbekistan, Wietnam), a także Nigeria, Mołdawia i Ukraina.

Polska piąty rok z rzędu wydała więcej zezwoleń na pobyt dla imigrantów spoza UE niż jakikolwiek inny kraj członkowski UE.

W 2021 r. wydał prawie milion zezwoleń, ponad dwa razy więcej niż jakikolwiek inny kraj i jedną trzecią całej UE https://t.co/dv26mHQfWt

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 11 sierpnia 2022 r

W uzasadnieniu projektu ustawy wskazano, że potrzeba zmian związana jest z odpowiedzią na potrzeby rynku pracy. Firmy w Polsce borykają się z niedoborem chętnych do pracy, zwłaszcza w branżach takich jak budownictwo, spawalnictwo czy transport.

„Kaczyński sprowadził już w zeszłym roku ponad 130 tys. obywateli z takich krajów – 50 razy więcej niż w 2015 r. [the final year that PO was in power]– powiedział Tusk. „Dlaczego jednocześnie atakuje cudzoziemców i imigrantów i chce ich wpuścić setkami tysięcy iz takich krajów?”

Lider PO zasugerował, że Kaczyński jednych migrantów dopuszcza, a innych przeciwstawia, bo „potrzebuje mu wojny wewnętrznej, konfliktu, strachu przed polskimi obywatelami, bo wtedy ma większe możliwości rządzenia”.

„Musimy jak najszybciej odsunąć go od władzy, aby uniknąć tego niebezpieczeństwa. To niebezpieczeństwo naprawdę czai się za rogiem. Polacy muszą odzyskać kontrolę nad swoim krajem i jego granicami” – dodał Tusk.

„Miasto kontenerowe”, które pomieści do 6000 zagranicznych pracowników – głównie z Azji – powstało na terenie fabryki chemicznej budowanej przez polską państwową firmę energetyczną Orlen.

W obiekcie znajdują się stołówki, posterunek policji, a nawet boisko do krykieta https://t.co/QLW79SMCSz

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 20 czerwca 2023 r

W odpowiedzi na zarzuty Tuska, przedstawiciele PiS oskarżyli go o hipokryzję, zauważając, że to rząd kierowany przez jego partię PO zgodził się na poprzedni unijny program relokacji migrantów w 2015 roku.

Po dojściu do władzy wkrótce potem PiS odmówił przyjęcia polskiej kwoty migrantów. Jednak w ciągu ośmiu lat sprawowania władzy nadzorował najwyższy poziom imigracji w historii Polski – większość z Ukrainy, ale także z Bliskiego Wschodu i Azji.

Ale PiS zauważa, że ​​jest przeciwny obowiązkowej relokacji migrantów, którzy wjechali do UE w sposób nielegalny, podczas gdy migranci, których wpuścił do kraju, wjechali legalnie.

Wydaje się, że Tusk „z dnia na dzień przeszedł głęboką duchową przemianę” – powiedział Kaczyński w odpowiedzi na twierdzenia Tuska. „Okazuje się, że stanowczo sprzeciwia się jakiejkolwiek imigracji do Polski”.

Zdziwienie słowami Tuska wyraził też premier Mateusz Morawiecki. „Donald Tusk wzywa do obrony granic Polski… brzmi to jak paradoks” – napisał na Twitterze.

Donald Tusk poszukiwania do obrony polskich granic… brzmi jak paradoks. pic.twitter.com/QQJO3QZujf

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 2 lipca 2023 r

Tymczasem politycy obozu rządzącego zwracali uwagę, że Tusk w ostatnich latach zmienił zdanie w wielu kwestiach, takich jak sztandarowy rządowy program świadczeń wychowawczych, budowa muru na granicy z Białorusią czy podniesienie wieku emerytalnego, ostatecznie zgadzając się z rządem.

„Zawsze kłamał jak pies. Kłamał, że nie podniósł wieku emerytalnego. Skłamał, że nie ma pieniędzy na 500 plus” – napisał na Twitterze minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. „Dzisiaj Polacy mają mu wierzyć, że chce nas chronić przed imigrantami”.

Polska zaproponuje dziś na szczycie w Brukseli pięciopunktowy plan lepszego zabezpieczenia granic UE.

Premier zobowiązał się również do zawetowania planowanego nowego unijnego systemu relokacji migrantów, mimo że został on już zatwierdzony przez państwa członkowskie https://t.co/NyaSZh20MS

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 29 czerwca 2023 r

Tymczasem inne partie opozycyjne i komentatorzy krytykowali Tuska i PO za rozpoczęcie „wojny przetargowej” z PiS w sprawie antyimigranckiej retoryki.

Adrian Zandberg, jeden z liderów partii Razem (Razem), która jest częścią Lewicy, drugiego co do wielkości ugrupowania opozycyjnego w Polsce, napisał, że „licytowanie się ze skrajną prawicą” w sprawie imigracji „jest jak zapasy ze świnią w błoto”.

„To nie jest coś, co można wygrać” – powiedział Zandberg. „Kilka partii w Europie już tego próbowało, jedynymi zwycięzcami byli faszyści. Po prostu zostają poplamione brązowym szlamem. Naprawdę nie warto”.

Licytacja ze skrajną prawicą to nie jest „głos o polityce migracyjnej”. Do zapasów ze świnią w błocie. Nie da się ich. Kilka partii w Europie już tego próbowało, przetestowali i wybrali byli faszyści. Kończy się to po prostu upaćkaniem w brunatnym szlamie. Naprawdę nie warto.

— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) 3 lipca 2023 r

Tymczasem Szymon Hołownia, lider centrowej partii Polska 2050 (Polska 2050), wchodzącej w skład koalicji „Trzecia Droga”, która chce być alternatywą dla duopolu PiS-PO, zadeklarował, że „bezpieczeństwo nie wyklucza człowieczeństwa”.

„Jako imigrant nie z żadnego z tych krajów uważam, że powtarzanie przez PiS retoryki „dobry imigrant kontra zły” jest obrzydliwe. Pozornie liberalna formacja nie powinna ścigać się w dół – komentuje Ben Stanley, politolog z Uniwersytetu SWPS w Warszawie.

Tusk spotkał się również z krytyką ze strony byłego członka jego własnej partii, urodzonego w Nigerii Johna Godsona, który wyemigrował do Polski w 1993 roku iw 2010 roku został pierwszym czarnoskórym posłem w kraju.

Gdy w 2012 roku Polska była gospodarzem Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, „Tusk zapewniał… że Polska jest bardzo gościnnym krajem dla obcokrajowców. Donaldzie, co się zmieniło? napisał na Twitterze chrześniak.

Wystąpienie z Donaldem Tuskiem przed Euro 2012. Dzięki temu zapewniam i potwierdzam, że Polska jest gościnnym krajem dla obcokrajowców.

Panie Donaldzie – co się zmieniło?

może teraz napisz: „Murzyn zrobił swoje, Murzyn musi odejść”https://t.co/O8ohxcf7Ff

— John Abraham Godson (@johngodson) 2 lipca 2023 r

Źródło głównego zdjęcia: Europejska Partia Ludowa / flickr.com (na licencji CC BY 2.0)

Alicja Ptak jest starszą redaktorką Notes from Poland i dziennikarką multimedialną. Wcześniej pracowała dla agencji Reuters.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *