Główne partie opozycyjne odrzucają zaproszenie premiera do dyskusji na temat unijnego paktu migracyjnego

Największe partie opozycyjne w Polsce odrzuciły dziś zaproszenie premiera Mateusza Morawieckiego do dyskusji na temat negatywnego stanowiska rządu wobec planowanego unijnego paktu migracyjnego. Spotkanie i tak odbyło się z pustymi krzesłami, które miały reprezentować brakujące strony.

Morawiecki zwołał wczoraj posiedzenie i zaapelował do wszystkich klubów parlamentarnych o przybycie. Jego rząd stanowczo sprzeciwia się planom UE, które określa jako „przymusową relokację imigrantów” między państwami członkowskimi. Komisja Europejska odrzuca tę charakterystykę.

Jednak podczas gdy rządząca narodowo-konserwatywna partia Morawieckiego Prawo i Sprawiedliwość (PiS) uczestniczyła w dzisiejszym posiedzeniu, tylko dwie małe grupy opozycyjne były obecne: centroprawicowe Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL), które ma 19 posłów w 460-osobowym Sejmie, oraz skrajnie prawicowa Konfederacja (Konfederacja), która ma dziewięciu posłów.

Dwa największe ugrupowania opozycyjne – centrowa Koalicja Obywatelska (KO), która ma 126 posłów i Lewica, która ma 43 posłów – odmówiły udziału, podobnie jak inna mała grupa centrowa Polska 2050 (Polska 2050).

W #KPRM trwa spotkanie premiera @MorawieckiM zmi przewodniczących klubów i kół sędziowskich dot. przymusowej relokacji imigrantów. pic.twitter.com/hNdArevtNS

— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 6 lipca 2023 r

Rzecznik PiS Rafał Bochenek pochwalił obecność dwóch partii opozycyjnych, przeciwstawiając ich stanowisko KO, której lider Donald Tusk krytykował ostatnio politykę migracyjną rządu.

– Bardzo dobrze, że politycy przyszli na to spotkanie z własnymi propozycjami, bo na tym polega demokracja – powiedział Polskiemu Radiu Bochenek. „Parliamantaryzm polega na prowadzeniu merytorycznej dyskusji, a nie tylko rzucaniu fałszywymi liczbami i inwektywami, jak to robi Donald Tusk”.

Szef klubu parlamentarnego KO Borys Budka nazwał jednak spotkanie Morawieckiego „politycznym widowiskiem” mającym na celu odwrócenie uwagi od hipokryzji podkreślanej przez Tuska, który zauważył, że PiS odrzuca transfer migrantów w ramach UE, ale sam nadzorował masową migrację do Polski.

Decyzja zapadła po liderze opozycji @donaldtusk oskarżył PiS o hipokryzję w zakresie polityki migracyjnej.

Jego uwagi zostały skrytykowane przez część opozycji za podsycanie nastrojów antyimigranckichhttps://t.co/67wZMcqc0i

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 5 lipca 2023 r

Budka oskarżył również rząd o „kłamanie” w sprawie unijnego paktu migracyjnego, z którego, jak zauważa, Polska mogłaby faktycznie skorzystać finansowo, ponieważ przyjęła tak wielu ukraińskich uchodźców.

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski również oskarżył PiS o „podnoszenie tematu, który w zasadzie nie istnieje”, aby odwrócić uwagę od niepowodzenia w walce z inflacją i zabezpieczeniu zamrożonych funduszy unijnych poprzez uczynienie „uchodźców głównym tematem wyborów”. kampania”.

Wczoraj doszło również do starcia między polskim rządem – którego rzecznik nazwał plan UE „przymusową relokacją z karami finansowymi dla krajów, które się na to nie zgadzają” – a komisarz UE do spraw wewnętrznych Ylvą Johansson, która zauważyła, że ​​nie ma obowiązkowej relokacji i że Polska mogłyby skorzystać z programu.

We wnioskach nie ma obowiązkowej relokacji, a biorąc pod uwagę, że w Polsce przebywa ponad milion uchodźców z Ukrainy – jest wysoce prawdopodobne, że zgodnie z negocjowanymi przepisami Polska sama kwalifikowałaby się do solidarności innych państw członkowskich. @EUinPL https://t.co/zSy0OEkX30 pic.twitter.com/JzDNyRX5K9

— Ylva Johansson (@YlvaJohansson) 5 lipca 2023 r

PiS zauważył jednak, że o tym, czy dany kraj zostanie zwolniony z przyjmowania relokowanych migrantów lub płacenia 20 tys.

Tymczasem jedna z dwóch partii obecnych na spotkaniu Morawieckiego, Konfederacja, przedstawiła 12-punktowy plan ograniczenia wpływu imigracji na Polskę. Jej propozycje obejmowały zakazanie imigrantom otrzymywania zasiłków, „zdelegalizowanie szariatu” oraz zachęcanie Polaków za granicą do powrotu do Polski.

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz również powiedział w rozmowie z Polsatem, że idzie na spotkanie, żeby „przedstawić nasz program migracyjny, co zrobić, żeby Polaków było więcej, a nie wykorzystywać robotników z krajów muzułmańskich”.

Po pierwsze Polacy 🇵🇱 ‼️ Jako pierwsi i jak do tej pory jedyni na polskiej scenie politycznej prezentujemy kompleksowy pakiet odpowiedzialnyj polityki migracyjnej. Zadbajmy o bezpieczeństwo Polski i Polaków, bądźmy mądrzy PRZED szkodą. PODAJ DALEJ, aby nasz przekaz przebił się… pic.twitter.com/Ibn5Vb0O5l

— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) 5 lipca 2023 r

Źródło głównego obrazu: PremierRP/Twitter

Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisywał o sprawach polskich do wielu pism, m.in Polityka zagraniczna, POLITICO Europa, Obserwator UE I Dziennik Gazeta Prawna.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *