Grupy UE wzywają do „obserwacji na pełną skalę” polskich wyborów w obliczu obaw o „standardy demokratyczne”

Główne ugrupowania w Parlamencie Europejskim wspólnie zaapelowały o „pełną obserwację” tegorocznych wyborów parlamentarnych w Polsce w obawie, że „mogą one nie spełniać najwyższych standardów demokratycznych”.

Wskazują na niedawne ustawy w Polsce, które zmieniają ordynację wyborczą i tworzą nową komisję z uprawnieniami do zakazywania urzędnikom pełnienia funkcji publicznych – obie te ustawy są postrzegane jako mające pomóc rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) w staraniach o reelekcję – a także utrzymujące się od dłuższego czasu obawy dotyczące niezależności sądownictwa i wolności mediów.

Pięć przydziałów Parlamentu Europejskiego OBWE do misji oberwacyjnej podczas służby w Polsce. zasadniają m. in. wprowadzeniem lex Tusk.https://t.co/PhsAcbvUan pic.twitter.com/HHpM3UWekt

— Tomasz Bielecki (@TomaszBielecki) 7 czerwca 2023 r

Obawy zostały przedstawione w liście do dyrektora Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) przez przywódców pięciu z siedmiu grup zasiadających w Parlamencie Europejskim, od lewicy po centroprawicę, które razem stanowią ponad 75% członków ciała.

Zauważają, że podczas ostatnich polskich wyborów parlamentarnych w 2019 r. OBWE wysłała do Polski ograniczoną misję obserwacyjną. Jej raport wykazał, że „stronniczość mediów” i „nietolerancyjna retoryka” „niekorzystnie wpłynęły na możliwość dokonania świadomego wyboru przez wyborców”.

Wykorzystanie środków publicznych przez urzędników państwowych podczas kampanii również „zatarło granicę między państwem a partią”, jak stwierdziła OBWE, podczas gdy pojawiły się obawy co do tajności głosowania i bezstronności prokuratorów w rozstrzyganiu sporów wyborczych.

Podobne obawy wyrazili obserwatorzy OBWE w swoim raporcie na temat wyborów prezydenckich w Polsce w 2020 roku.

Wybory prezydenckie w Polsce zostały zakłócone przez nietolerancyjną retorykę i stronniczość mediów publicznych, mówi an @OBWE raport.

Wyraził również zaniepokojenie sposobem, w jaki prawo wyborcze zostało „przyjęte w pośpiechu i bez odpowiedniej debaty publicznej” https://t.co/dWIfxC3TPa

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 29 czerwca 2020 r

W wysłanym wczoraj liście przywódcy Parlamentu Europejskiego wzywają OBWE do wysłania pełnej, a nie ograniczonej misji obserwacyjnej na tegoroczne wybory parlamentarne w Polsce, które mają się odbyć jesienią.

„Pochodzimy z różnych ugrupowań politycznych iz różnych krajów, ale wszyscy obawiamy się, że wybory mogą nie zostać przeprowadzone zgodnie z najwyższymi standardami demokratycznymi” – piszą przywódcy, którzy następnie przedstawiają „dalsze poważnie niepokojące wydarzenia” od ostatnich wyborów w Polsce.

Zwracają uwagę m.in. na wprowadzone w marcu br. zmiany w kodeksie wyborczym, które zwiększają liczbę lokali wyborczych na terenach wiejskich i nakładają na władze lokalne obowiązek zapewnienia bezpłatnego transportu w dniu głosowania osobom starszym i niepełnosprawnym.

Prezydent zatwierdził zmiany w kodeksie wyborczym, które zwiększają liczbę lokali wyborczych i zapewniają bezpłatny transport dla wyborców w podeszłym wieku.

Opozycja twierdzi, że posunięcie to ma na celu zwiększenie frekwencji wśród grup popierających partię rządzącą https://t.co/FiFSypy2j

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 14 marca 2023 r

Podczas gdy PiS uzasadnił te zmiany jako sposób na wzmocnienie procesu demokratycznego poprzez pomoc większej liczbie osób w głosowaniu, opozycja – która głosowała przeciwko tym środkom – twierdzi, że mają one na celu zwiększenie frekwencji wśród wyborców wiejskich i starszych, którzy nieproporcjonalnie popierają PiS.

Przywódcy Parlamentu Europejskiego wyrazili również obawy, że nowe przepisy mogą zagrozić tajności głosowania, umożliwiając jednostkom filmowanie całego procesu wyborczego prywatnymi telefonami oraz że nowy 24-godzinny termin liczenia głosów za granicą może pozbawić wyborców zagranicznych praw wyborczych.

Następnie przedstawiają drugi problem: ustawę przyjętą przez większość PiS w Sejmie, izbie niższej parlamentu i podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę w tym miesiącu, która tworzy komisję do zbadania rosyjskich wpływów w Polsce.

Nowe zasady wyborcze wymagają, aby obliczenia głosów oddanych za granicą były składane do 24 godzin po zamknięciu lokali wyborczych, czyli terminu, który nie obowiązuje w samej Polsce.

Rzecznik praw człowieka mówi, że jest to niezgodne z konstytucją i może pozbawić niektórych wyborców praw wyborczych https://t.co/Zy7mzaiTo8

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 19 kwietnia 2023 r

Komisja – której członków wybierze Sejm – jest uprawniona do pozbawiania funkcji publicznych osób, które jej zdaniem działały pod rosyjskim wpływem, na okres do dziesięciu lat.

Ustawa spotkała się z krytyką ze strony Stanów Zjednoczonych i Komisji Europejskiej, które twierdzą, że może zostać wykorzystana do osłabienia opozycji podczas tegorocznej kampanii wyborczej. Obawy te zostały powtórzone przez przywódców Parlamentu Europejskiego w liście do OBWE.

W zeszłym tygodniu w odpowiedzi na taką krytykę Duda zaproponował zmiany w kompetencjach i składzie rosyjskiej komisji wpływów. Jednak jego pomysły nie zostały jeszcze rozpatrzone przez parlament, a ustawa podpisana pierwotnie przez prezydenta pozostaje w mocy.

Stany Zjednoczone i UE wyraziły zaniepokojenie nową polską komisją do zbadania rosyjskich wpływów, która może pozbawić osoby pełnienia funkcji publicznych.

Stany Zjednoczone twierdzą, że może to być „nadużywane do ingerowania w wybory” poprzez „blokowanie kandydatury polityków opozycji” https://t.co/1MGt53XXWT

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 30 maja 2023 r

Na koniec przywódcy Parlamentu Europejskiego ostrzegają, że oprócz niedawno uchwalonych ustaw, „strukturalny brak niezależności sądownictwa i krajobrazu medialnego jeszcze bardziej zagrozi uczciwości nadchodzących wyborów”.

Zwracają uwagę, że izba Sądu Najwyższego uprawniona do rozstrzygania sporów wyborczych jest w całości wypełniona sędziami nominowanymi przez KRS po przebudowie dokonanej przez rząd PiS.

Te zmiany – które dały politykom, a nie sędziom władzę nad wyborem większości członków KRS – zostały uznane przez różne polskie i europejskie orzeczenia sądowe za uznanie KRS i nominowanych przez nią sędziów za nielegalne.

PiS odrzuca jednak takie oskarżenia, argumentując, że reformy sądownictwa były zarówno zgodne z prawem, jak i konieczne, aby uczynić sądownictwo bardziej odpowiedzialnym.

Szefowie trzech wydziałów polskiego Sądu Najwyższego złożyli rezygnację w proteście przeciwko wyborowi sędziego do kierowania ich izbą, który został powołany po rządowych reformach sądownictwa, które zostały uznane za niezgodne z prawem przez różne orzeczenia sądów https://t.co/SGLe7fedCV

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 30 maja 2023 r

Liderzy Parlamentu Europejskiego zwracają też uwagę na obawy, że politycznie powołany regulator radiofonii i telewizji jest wykorzystywany do ścigania stacji krytycznych wobec partii rządzącej, jak w przypadku niedawnej kary pieniężnej nałożonej na wiodącą stację radiową.

Zauważają, że firmy państwowe skierowały pieniądze z reklam do mediów wspierających rząd i z dala od tych, które są bardziej krytyczne. Wskazują również na rzekome użycie przez rząd oprogramowania szpiegującego przeciwko działaczom opozycji (oskarżenie, któremu rząd zaprzecza).

„W tym kontekście uważamy, że kluczowe byłoby prześledzenie wszystkich kluczowych aspektów polskiego procesu wyborczego poprzez pełną [observation] misji”, podsumowuje list do OBWE.

Podpisali ją szefowie Europejskiej Partii Ludowej, Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów, Renew Europe, Zielonych/Wolnego Przymierza Europejskiego i Lewicy. Jedynymi grupami, które jej nie podpisały, są Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, do których należy PiS, oraz skrajnie prawicowa Tożsamość i Demokracja.

Jak stwierdzono w raporcie UE, w Polsce używano oprogramowania szpiegującego do „systematycznego inwigilowania opozycji” w celu „utrzymania rządu u władzy”.

„Zebrane informacje są wykorzystywane w kampaniach oszczerstw za pośrednictwem kontrolowanych przez rząd mediów państwowych” – dodaje https://t.co/xlrZ0O8Qe4

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 10 maja 2023 r

Źródło głównego obrazu: CC-BY-4.0: © Unia Europejska 2022– Źródło: EP

Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisywał o sprawach polskich do wielu pism, m.in Polityka zagraniczna, POLITICO Europa, Obserwator UE I Dziennik Gazeta Prawna.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *