Prezydent Polski proponuje przegląd rosyjskiej ustawy o wpływach kilka dni po jej podpisaniu

Prezydent Andrzej Duda zaproponował poważne zmiany w ustawodawstwie, które podpisał zaledwie cztery dni temu, powołując komisję do zbadania rosyjskich wpływów.

Jego zwrot nastąpił po wyrazach zaniepokojenia ze strony Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej, że komisja może zostać wykorzystana do celów politycznych przez partię rządzącą przeciwko opozycji podczas tegorocznej kampanii wyborczej. Szerokie grono ekspertów prawnych w Polsce również ostrzegało, że ustawa jest niekonstytucyjna.

Zaproponowane przez prezydenta poprawki, które, jak powiedział, zostaną dziś przedłożone parlamentowi, znacznie ograniczyłyby uprawnienia komisji – w tym pozbawiłyby ją możliwości zabraniania ludziom pełnienia funkcji publicznych – i zmieniły sposób, w jaki można odwoływać się od jej decyzji.

Stany Zjednoczone i UE wyraziły zaniepokojenie nową polską komisją do zbadania rosyjskich wpływów, która może pozbawić osoby pełnienia funkcji publicznych.

Stany Zjednoczone twierdzą, że może to być „nadużywane do ingerowania w wybory” poprzez „blokowanie kandydatury polityków opozycji” https://t.co/1MGt53XXWT

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 30 maja 2023 r

Propozycja Dudy zawiera trzy elementy. Po pierwsze, chce odebrać komisji możliwość karania osób uznanych za działające pod wpływami rosyjskimi poprzez zakaz pełnienia funkcji, uzyskiwania zezwolenia na dostęp do informacji poufnych oraz posiadania broni.

Zamiast tego Duda chce, aby komisja mogła wydać „oświadczenie, że osoba, u której stwierdzono działanie pod wpływami rosyjskimi, nie może gwarantować należytego wykonywania działań w interesie publicznym”.

Po drugie, Duda chce zmienić sposób, w jaki ludzie mogą się odwoływać od decyzji wydanych przez komisję. Zamiast przechodzić przez system sądów administracyjnych, odwołania byłyby składane przez sądy powszechne.

Co więcej, odwołania byłyby rozpatrywane przez sąd właściwy dla miejsca zamieszkania danej osoby, a nie przez sąd apelacyjny w Warszawie (na czele którego stoi sędzia postrzegany jako bliski rządowi).

prezydent @Andrzej Duda: Przygotowałem nowelizację ustawy ws. w każdym ds. zbadania wpływu rosyjskich, wszystkich szeregów przepisów, które regulują te czynniki wywołujące wątpliwości. Prezydencki projekt aktualizacji dziś funkcji do laski marszałkowskiej.

Uważam, że w ogóle nie zaleca się… pic.twitter.com/ZYveiRxVoD

— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) 2 czerwca 2023 r

Wreszcie prezydent chce, aby ustawa określała, że ​​członkowie komisji nie mogą być posłami zasiadającymi w parlamencie. Ma to na celu rozwiązanie obaw, że ciało będzie upolitycznione.

Biorąc jednak pod uwagę, że ustawa nadal dawałaby, tak jak obecnie, izbie niższej parlamentu, Sejmowi, w którym rząd ma większość, do wyboru członków komisji, pozostaną obawy opozycji, że organ zapełnić się politycznymi nominatami.

Ponadto Duda powiedział, że chciałby, aby komisja działała bardziej przejrzyście, w szczególności poprzez upublicznienie swoich przesłuchań poza sprawami, w których mają do czynienia z informacjami szczególnie wrażliwymi.

Prezydent zapowiedział, że podpisze ustawę powołującą komisję do zbadania rosyjskich wpływów, która może pozbawić ludzi pełnienia funkcji publicznych na 10 lat.

Opozycja twierdzi, że zostanie wykorzystana do celów politycznych, a nowy sondaż pokazuje, że większość Polaków zgadza się z tym https://t.co/KwPwOiX9MG

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 29 maja 2023 r

Proponowane zmiany „usuwają wiele kontrowersji, które się pojawiły i mam nadzieję, że udobruchają przynajmniej część komentatorów” – powiedział Duda w dzisiejszym przemówieniu przedstawiającym plan.

Prezydent zasugerował też, że celem jego zmian jest sprawdzenie blefu „polityków opozycji, którzy najgłośniej krzyczeli” w proteście przeciwko komisji. Jeśli nie zaakceptują poprawek, będzie to świadczyć o tym, że „po prostu boją się ewentualnie stanąć przed komisją i zeznawać” – powiedział Duda.

„Wszyscy będą mogli zobaczyć transmisję [of hearings] w mediach, posłuchać zadawanych pytań, zobaczyć, jak zachowują się członkowie komisji, jak zachowują się ci, którzy stają przed komisją i na tej podstawie wyrobić sobie opinię o tym, jak ktoś sprawował urząd publiczny” – dodał.

Prezydent Duda powiedział Bloombergowi, że „nie do końca rozumie” krytykę USA i UE pod adresem nowej polskiej komisji do zbadania rosyjskich wpływów

Może „zostali wprowadzeni w błąd przez polityków opozycji…[or] błędy w tłumaczeniu ustawy”, mówi https://t.co/Mihn3El8Jz

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 1 czerwca 2023 r

Decyzja Dudy oznacza nagły i dramatyczny zwrot w sprawie ustawy, której bronił w tym tygodniu.

We wtorek powiedział Bloombergowi na przykład, że „nie do końca rozumie” krytykę ustawy ze strony Waszyngtonu i Brukseli, która, jak sugeruje, może wynikać z dezinformacji rozpowszechnianej przez opozycję lub nieporozumień opartych na złych tłumaczeniach.

Dzisiejsza zapowiedź prezydenta spotkała się z powszechnym wyśmiewaniem polityków opozycji. Duda skutecznie „zawetował własny podpis” – napisał na Twitterze Szymon Hołownia, lider Polska 2050 (Polska 2050). Dodał, że teraz parlament będzie musiał „wybrać między opinią prezydenta z poniedziałku, a tą z piątku”.

Prezydent Duda zastosował dziś prawo weta wobec swojego własnego podpisu. A Sejm będzie miał teraz do wyboru: może wybrać sobie zdanie tego prezydenta z poniedziałku, albo tego z postępowania.

Konstytucja po to daje prezydentowi trzy tygodnie na skonsultowanie się ze usunięciem,…

— Szymon Hołownia (@szymon_hołownia) 2 czerwca 2023 r

Hołownia powiedział jednak, że nadal opowiada się za całkowitym zniesieniem ustawy o powołaniu komisji, co popiera dziś także Władysław Kominiak-Kamysz, lider sprzymierzonego z Polską 2050 Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL).

Tomasz Trela, czołowa postać innego ugrupowania opozycyjnego Lewica (Lewica), nazwał sytuację „cyrkiem”.

Małgorzata Kidawa-Błońska, wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej (PO), największej grupy opozycyjnej, pytała: „Czy prezydent w ogóle czyta, co podpisuje?”

W piątek ustawa skuteczna przez Sejm, w poniedziałek podpis, a dziś zapowiedź nowelizacji. Czy Prezydent w ogóle czyta, co podpisuje?

— Małgorzata Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) 2 czerwca 2023 r

Nawet gdyby cała opozycja głosowała przeciw proponowanym przez Dudę poprawkom, to i tak mogłyby one zostać uchwalone przy poparciu PiS, głównej partii rządzącej i jej sojuszników w parlamencie.

Dziś takie poparcie zapowiadał rzecznik PiS Rafał Bochenek. Jak powiedział PAP, zmiany prezydenta nadal „zachowują główny cel ustawy”, jakim jest „ujawnianie prawdy o wpływie rosyjskich agentów w Polsce”.

Z kolei przebywający obecnie z wizytą w Kanadzie premier PiS Mateusz Morawiecki powiedział mediom, że wcześniej nie wiedział o propozycji Dudy i powiedział, że potrzebuje czasu, aby zapoznać się ze szczegółami przed komentowaniem.

Zaledwie wczoraj minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau spotkał się z sekretarzem stanu USA Anthonym Blinkenem, aby porozmawiać o rosyjskim komitecie wpływów. Następnie Rau powiedział polskim mediom, że poinformował Blinkena, że ​​krytyka ustawy przez Departament Stanu była „oparta na bardzo politycznych i stronniczych” informacjach.

Jesteśmy zaniepokojeni nową polską legislacją, która może zostać wykorzystana do ingerencji w wybory w Polsce. Ta ustawa o utworzeniu komisji do zbadania rosyjskich wpływów może zostać wykorzystana do zablokowania kandydatury polityków opozycji bez należytego procesu. https://t.co/KOdishlgSS

— Matthew Miller (@StateDeptSpox) 29 maja 2023 r

Źródło głównego obrazu: Jakub Szymczuk/KPRP

Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisywał o sprawach polskich do wielu pism, m.in Polityka zagraniczna, POLITICO Europa, Obserwator UE I Dziennik Gazeta Prawna.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *