USA i UE wyrażają zaniepokojenie nową polską rosyjską komisją wpływów

Zarówno rząd USA, jak i Komisja Europejska wyraziły zaniepokojenie utworzeniem w Polsce nowej komisji do zbadania rosyjskich wpływów, która ma prawo pozbawiać osoby pełnienia funkcji publicznych na okres do dziesięciu lat.

Wczoraj prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o utworzeniu komisji. Jednocześnie – uznając obawy ekspertów prawnych, z których wielu twierdzi, że narusza konstytucję – Duda skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego do oceny. W międzyczasie wejdzie jednak w życie.

Prezydent zapowiedział, że podpisze ustawę powołującą komisję do zbadania rosyjskich wpływów, która może pozbawić ludzi pełnienia funkcji publicznych na 10 lat.

Opozycja twierdzi, że zostanie wykorzystana do celów politycznych, a nowy sondaż pokazuje, że większość Polaków zgadza się z tym https://t.co/KwPwOiX9MG

— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 29 maja 2023 r

W wydanym później tego samego dnia oświadczeniu Departament Stanu USA poinformował, że „rząd USA jest zaniepokojony uchwaleniem nowej ustawy, która może zostać wykorzystana do ingerencji w wolne i uczciwe wybory w Polsce”.

Jesienią mają się odbyć wybory parlamentarne, w których rządząca narodowo-konserwatywna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) ubiega się o bezprecedensową trzecią kadencję. Opozycja twierdzi, że nowa rosyjska komisja wpływów zostanie wykorzystana do atakowania jej w trakcie kampanii.

Departament Stanu powiedział, że „podziela obawy wyrażane przez wielu”, że komisja „może zostać wykorzystana do zablokowania kandydatury polityków opozycji bez należytego procesu”.

„Wzywa rząd polski do zapewnienia, by ustawa ta nie pozbawiła wyborców możliwości głosowania na kandydata [sic] ich wyboru i aby nie były powoływane ani nadużywane w sposób, który mógłby wpłynąć na postrzeganą zasadność wyborów”.

Stany Zjednoczone są najważniejszym sojusznikiem Polski, a stosunki te nabrały jeszcze większego znaczenia po rosyjskiej inwazji na sąsiednią Ukrainę. W przeszłości amerykańska opozycja odegrała pewną rolę w Polsce, wycofując się z praw dotyczących własności zagranicznych mediów i pamięci historycznej.

Jesteśmy zaniepokojeni nową polską legislacją, która może zostać niewłaściwie wykorzystana do ingerencji w wybory w Polsce. Ta ustawa o utworzeniu komisji do zbadania rosyjskich wpływów może zostać wykorzystana do zablokowania kandydatury polityków opozycji bez należytego procesu. https://t.co/KOdishlgSS

— Matthew Miller (@StateDeptSpox) 29 maja 2023 r

Dziś rano unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders również wyraził zaniepokojenie nową polską rosyjską komisją wpływów. Przemawiając do dziennikarzy przed posiedzeniem Rady Europejskiej w celu omówienia sytuacji w zakresie praworządności na Węgrzech i w Polsce, powiedział, że „w obu przypadkach istnieje wiele obaw”.

„Szczególne zaniepokojenie budzi w Polsce sytuacja, w której ustawowo powołano specjalną komisję mogącą pozbawić obywateli prawa do kandydowania na urząd publiczny” – powiedział Reynders. „Będzie to możliwe w drodze decyzji administracyjnej bez żadnej kontroli sądowej”.

„ [European] Komisja przeanalizuje przepisy, ale nie zawahamy się przedsięwziąć środków, jeśli zajdzie taka potrzeba, bo nie da się zgodzić na taki system bez dostępu do wymiaru sprawiedliwości, do niezawisłego sędziego” – dodał.

za progiem @dreynderskomisarz europejski ds. sprawiedliwości, @Komisja_UEna dzisiejszej #GAC w Brukseli.

„Kontynuujemy współpracę z państwami członkowskimi w sprawie zamrożonych aktywów #Rosja a teraz mamy ponad 24 miliardów euro #zamrożone aktywa”https://t.co/2NS2HlOOtJ

— Wiadomości telewizyjne Rady UE (@EUCouncilTVNews) 30 maja 2023 r

Wielu krytyków ustawy twierdziło, że rosyjska komisja wpływów, której członkowie będą powoływani przez Sejm, niższą izbę parlamentu, w której rząd ma większość, może jednostronnie wydawać decyzje o zakazie sprawowania urzędu bez angażowania sądów.

Mówią, że uczyni to komisję politycznie kontrolowanym i nieodpowiedzialnym organem pozasądowym, który można wykorzystać do osłabienia opozycji przed wyborami i utrudnienia jej zdolności do rządzenia, jeśli dojdzie do władzy.

Jednak zapowiadając wczoraj, że podpisze ustawę, Duda przekonywał, że decyzje komisji mogą podlegać kontroli sądowej. Wspomniał o tym także rzecznik rządu Piotr Müller w rozmowie z TVN24.

O „lex Tusk” był pytany w #RozmowaPiaseckiego Piotra Muellera. @KonradPiasecki Prosi rzecznika o wydanie, przez wymienienie funkcji publicznych, których nie będzie piastować osoby, wobec których za wydanie decyzji.

💻: https://t.co/keuUfxl4fE

Czytaj ⤵https://t.co/TcX8NXP50V pic.twitter.com/2ZBJ0Iis52

— Rozmowa Piaseckiego (@tvn24rozmowa) 30 maja 2023 r

Źródło głównego obrazu: KPRM (na licencji CC BY-NC-ND 3.0 PL)

Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisywał o sprawach polskich do wielu pism, m.in Polityka zagraniczna, POLITICO Europa, Obserwator UE I Dziennik Gazeta Prawna.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *