Władza wykonawcza UE beszta Polskę i Węgry za braki w demokracji
Aby otrzymywać bezpłatne powiadomienia o najświeższych wiadomościach w czasie rzeczywistym, wysyłane bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej, zapisz się do naszych e-maili z najnowszymi wiadomościami
Zarejestruj się, aby otrzymywać nasze bezpłatne e-maile z najnowszymi wiadomościami
Władza wykonawcza Unii Europejskiej zganiła w środę Polskę i Węgry za braki demokratyczne, które zostały pogłębione przez środki podjęte lub pozostawione bez rozwiązania przez obecne rządy.
Chociaż roczny raport Komisji Europejskiej na temat praworządności odnotował niewielką poprawę w obu krajach, podkreślił również wiele pozostałych niedociągnięć, które podkreślają dystans między instytucjami UE z siedzibą w Brukseli a dwoma narodami Europy Wschodniej. Stanowi to jeden z fundamentalnych problemów bloku 27 krajów, który zawsze starał się być latarnią morską zachodniego liberalizmu politycznego w świecie, w którym autokracje mają coraz większą władzę.
W 35-stronicowym raporcie Polska wielokrotnie poruszała kwestie prawne, które nie zostały w pełni rozwiązane pomimo wieloletnich sporów między Brukselą a Polską oraz działań UE mających na celu odmówienie Polsce dostępu do niektórych funduszy unijnych.
W raporcie stwierdzono, że nadal istnieją „poważne obawy” związane z instytucją państwową mającą na celu ochronę niezależności sądów i niezawisłości sędziów oraz stwierdzono, że „istnieją uzasadnione wątpliwości co do jej niezależności”. Stwierdzono również, że „pozostały poważne wątpliwości” co do powołania kilku sędziów Sądu Najwyższego, a także ukarano Warszawę za toczące się śledztwa sędziów w związku z ich orzeczeniami sądowymi.
A patrząc w przyszłość, powiedział, że niedawne prawo wzbudziło „poważne obawy, że może zostać wykorzystane do wpłynięcia na możliwość ubiegania się osób o urząd publiczny”.
W raporcie oceniono zalecenia sformułowane w zeszłym roku i stwierdzono, że w pół tuzinie spraw, od niezależności sądownictwa po wolność mediów i środki antykorupcyjne, nie poczyniono „żadnych postępów”.
Raport wydawał się mniej surowy w przypadku Węgier, gdzie stwierdzono, że przyjęto pewne reformy legislacyjne i zastosowano pewne mechanizmy kontroli i równowagi sądowej. Problemem pozostała jednak korupcja.
„Brak solidnych wyników w dochodzeniach w sprawie zarzutów korupcyjnych dotyczących urzędników wysokiego szczebla i ich najbliższego otoczenia pozostaje poważnym problemem” – napisała komisja.
Skrytykował także Budapeszt za dziennikarską niezależność, mówiąc, że „nie było żadnych zmian, które pozwoliłyby stawić czoła różnym wyzwaniom dla pluralizmu mediów”.
W czwartym rocznym sprawozdaniu UE na temat praworządności w 27 państwach członkowskich odnotowano postępy w realizacji około dwóch trzecich jej zaleceń, ale stwierdzono, że w niektórych państwach członkowskich nadal istnieją problemy systemowe.